Sunday, June 29, 2014

Jak najdalej na północ Islandii- Westfjords

Drugiego dnia naszej podróży postanowiliśmy wybrać się na północ Islandii-w teren nazywany Westfjords, w chyba najmniej uczęszczany turystycznie region, najbardziej wysunięty na północ i zachód wyspy. 
Miała to być wycieczka całodzienna, ale jednocześnie nie będąca zbyt męcząca, w końcu region ten nie wydawał mi się bardzo oddalony od naszego hotelu- jakże się przeliczyłam, chyba był to jeden z najbardziej męczących dni w ciągu naszej eskapady, do hotelu wróciliśmy po 24 wyczerpani, ale w pełni zadowoleni z naszej wycieczki- mimo nie najlepszej trasy, która zmuszała nas do poruszania się prędkością około 50 km na godzinę po niewyasfaltowanej drodze udało nam się zrealizować nasz plan i zjeść chyba w najlepszej restauracji na wyspie, przejechać się jednokierunkowym tunelem oraz zobaczyć masę śniegu, owiec i piękne wodospady...


Zapraszam na więcej!

Tuesday, June 24, 2014

O czym musisz wiedzieć zanim pojedziesz na Islandię czyli Islandia moimi oczami

Wczoraj wróciliśmy z Islandii i wiem, że to był bardzo dobry wybór na spędzenie tegorocznych wakacji- mimo, że pogoda nas nie rozpieszczała to zwiedzaliśmy wszystkie te miejsca, które wpisaliśmy na listę must see oraz wiele innych zakątków, do których trafiliśmy trochę przez przypadek- mam tyle wam do opowiedzenia, że nie wiem nawet w którym miejscu zacząć, ale spróbuje jak to napisała Agnieszka, zacząć wszystko od początku.

Na lotnisko dojeżdżamy o 1.30 w nocy czasu Islandzkiego (3.30 czasu hiszpańskiego), nie jest to dobra godzina na zwiedzanie, ani właściwie na robienie czegokolwiek- hotel mieliśmy zarezerwowany od godziny 14.00, na szczęście okazało się, że stanowisko wypożyczania samochodów było otwarte, przedłużenie o jeden dzień też nie okazało się problemem...
Tak więc około 2.00 znaleźliśmy się w Reykjavík, a tam jak to przestało na piątek w nocy w najlepsze trwała impreza, mimo że był to środek nocy to co widzieliśmy zza okien samochodu przypominało raczej szarość typową dla wczesnego poranka, jak się okazało ciemniej nie zrobiło się już nigdy podczas naszego pobytu. Niestety o tej godzinie towarzyszyło nam tylko zmęczenie i senność,w końcu zdecydowaliśmy się na szybką drzemkę pod hotelem w samochodzie, ale tak naprawdę odpoczęliśmy naprawdę następnego dnia robiąc sobie wycieczkę do Islandzkiej Sagrady Familii czyli Blue Lagoon.


W tym poście nie chciałabym wam jednak zdradzać wszystkich naszych szlaków wycieczkowych, ale raczej skupić się na naszych pierwszych spostrzeżeniach na temat tego dziwnego kraju, jakim jest Islandia, który pokochałam całym sercem i jeśli chcecie pojechać, w jakieś mniej oczywiste miejsce to na pewno jest to kierunek dla was.

Sunday, June 15, 2014

Dlaczego właściwie Islandia (?) czyli jak spełniać podróżnicze marzenia...

Nigdy nie marzyłam o tym, żeby pojechać na Islandię- wcześniej raczej marzyliśmy o wycieczce na Nową Zelandię, ale jest to niestety bardzo daleko i będziemy musieli jeszcze poczekać, bo wymaga to dużego nakładu finansowego i czasowego. Nigdy też nie byliśmy tak daleko w podróży samolotem i muszę przyznać, że trochę mnie to przeraża...
Dlatego właściwie na rozgrzewkę postanowiliśmy pojechać gdzieś bliżej, ale naszym celem było pojechanie do jakiegoś egzotycznego dla nas miejsca (Włochy, Hiszpania, Francja czy Niemcy odpadły-chociaż i tam jest wiele miejsc, które chciałabym jeszcze zobaczyć...). 

Ja bardzo chciałabym pojechać do Turcji, zwłaszcza po książkach Pamuka, o których tyle wam pisałam- oczywiście nie do tej turystycznej Turcji z wakacji Last Minute, ale do tej prawdziwej i mniej turystycznej. Byłaby to też nasza pierwsza wycieczka poza Europę, ale ze względów politycznych i zamieszek, które w ostatnim czasie tam występowały postanowiliśmy przełożyć naszą wizytę w czasie i pojechać w jakieś inne miejsce.
Moim podróżniczym marzeniem jest też Szkocja i Amsterdam, w której chyba byli wszyscy oprócz mnie- ciągle czekam na bilety w dobrej cenie, które wydają nam się przesadzone. Jednocześnie szukaliśmy jakiegoś miejsca, gdzie trzeba pojechać na parę tygodni, a wydaje mi się, że Amsterdam można zobaczyć w ciągu paru dni, dlatego też ten kierunek podróży został odłożony w czasie...

Przełomem w naszych poszukiwaniach stał się film ,,Sekretne życie Watera Mitty'', który może i nie należy do moich ulubionych, ale poruszył mnie niesamowitymi krajobrazami, które w nim się pojawiają.

http://www.icelandtravel.is/self-drive-tours/detail/item712778/The_Secret_Life_of_Walter_Mitty_in_Iceland/
http://www.icelandtravel.is/self-drive-tours/detail/item712778/The_Secret_Life_of_Walter_Mitty_in_Iceland/
Nie wiem jak was, ale mnie te krajobrazy zauroczyły do takiego stopnia, że weszłam na stronę oferującą tanie bilety lotnicze i zaczęłam obsesyjnie sprawdzać loty- męża nie musiałam długo namawiać sam zauroczył się dziewiczymi krajobrazami.
Nie wiem czy słusznie, ale tak właśnie wyobrażam sobie naszą wymarzoną Nową Zelandię, może z mniejszą ilością śniegu  i trochę cieplejszym klimatem- dlatego właśnie postanowiliśmy pojechać do bliżej położonej Islandii... (czy tak jest w rzeczywistości przekonam się niedługo...)

http://hqscreen.com/wallpapers/l/1366x768/50/ice_nature_winter_snow_iceland_waterfalls_1366x768_49131.jpg
Teraz właśnie jesteśmy na Islandii 4 godziny lotu samolotem z Barcelony- dwie godziny czasu do tyłu i jakieś 15 stopni Celsjusza mniej - porównuje moje marzenia z rzeczywistością. A jak tu jest naprawdę opiszę wam niedługo w postach i sami przekonacie się czy warto...

Pozdrawiam,
Justyna

Wednesday, June 11, 2014

Niedzielna wycieczka do Montserrat

klasztor montserrat
Niecałe 60 kilometrów od Barcelony znajduje się najsławniejszy klasztor w całej Katalonii- rok rocznie do czarnej Madonny pielgrzymuje tysiące turystów, mieszkańców Barcelony i Katalonii. Ja sama do Montserrat (kat.czarna góry) pojechałam już trzeci raz i wiem, że nie ostatni- bo do tego miejsca trzeba pojechać, zwłaszcza jeśli macie jakiś problem- bo Czarna Madonna potrafi działać cuda...
Do Montserrat wybrałyśmy się z moją mamą i teściową korzystając ze wspaniałej pogody w niedzielę dwa tygodnie temu- ale jeżeli macie możliwość wybrania się tam innego dnia niż niedziela, to radziłabym wam z niej skorzystać, gdyż w niedziele do Montserrat przybywają tłumy i komfort zwiedzania i modlitwy znacznie spada, ale i tak było cudownie...

Zapraszam na relację mojej podróży, w której znajdziecie mnóstwo zdjęć i potrzebnych informacji!!!