Sunday, May 21, 2017

Barcelona Gaudiego

Zobaczyć wszystkie dzieła Antoniego Gaudiego podczas wakacji w Barcelonie to punkt obowiązkowy nie tylko dla miłośników architektury, ale dla wszystkich tych którzy chcą naprawdę dobrze poznać miasto, w którym on tworzył. W dzisiejszym wpisie przygotowałam dla was przegląd wszystkich dzieł tego wizjonera- począwszy od tych mniej znanych, a skończywszy na tych które na zawsze zmieniły oblicze Barcelony. Zapraszam!


Pierwsze dzieła

Mało kto wie, ale zanim Antoni Gaudi stworzył projekt jednego z najbardziej znanych kościołów w Hiszpanii brał udział w wielu mniejszych projektach na terenie miasta Barcelona- jedną z jego wcześniejszych kooperacji była praca nad hydrauliką fontanny w parku Ciutadella.
Jednak projektem, w którym można dostrzec zalążek geniuszu tego artysty to finezyjne lampy (1879) znajdujące się na placu królewskim (plaza Real) niedaleko las Ramblas. Chociaż nie wszyscy są przekonani do waloru artystycznego tego elementu urbanistycznego to niewątpliwie niezwykły design zwrócił uwagę przyszłych klientów.
W tym samym okresie architekt wykonał wiele mniejszych zleceń między innymi dekoracje do kościoła Sant Paciá, plan teatru czy projekt apteki Gilbert- jednak coraz częściej zatrudniano go do większych projektów, gdzie powoli zaczął się kształtować jego niepowtarzalny styl.


Jednym z pierwszych dzieł, które wykonał A.Gaudi po zdobyciu tytułu architekta w 1978 roku było zlecenie projektu domu od producenta płytek ceramicznych. W wyniku jego współpracy z przedsiębiorcą powstał niezwykły, bajkowy dom Casa Vicens, w którym uwagę zwraca połączenie czerwonej cegły z kolorowymi kafelkami, które nawiązują do profesji zleceniodawcy. Dom został zbudowany w 1883-1888 roku- w tym okresie Gaudi inspirował się sztuką orientu (Indie, Persja i Japonia), a także sztuką islamską. Wpływy te widoczne są w projekcie mistrza- zwłaszcza w precyzyjnych detalach ogrodzenia czy doborze materiałów użytych do budowy budynku. Obiekt ten zobaczyć można na ulicy de les Carolines 24 w dzielnicy Gracia i mimo że jest on trochę oddalony od centrum miasta to warto zboczyć z trasy, aby zobaczyć to niezwykłe dzieło- tym bardziej, że już od jesieni 2017 będzie on otwarty dla turystów!




Rozwój i kształtowanie się stylu



Udane projekty A. Gaudiego zwróciły uwagę wielkich przedsiębiorców w tym E.Guella, który szybko zlecił mu odnowienie swojej posesji na obrzeżach Barcelony oraz zaprojektowanie ogrodzenia okalającego posesję. Pawilony Guell to zabudowania powstałe w 1884-1887 roku obecnie znajdujące się w dzielnicy Pedralbes (Avenida Pedralbes 15, Av. Joan XXIII, Av.Diagonal 686)- w skład zabudowy wliczały się także monumentalne schody wraz z punktem widokowym, które zostały zniszczone w 1919 kiedy skonstruowano pałac Królewski. Obecnie na terenie parku Pedralbes można znaleźć pozostałości po dawnym murze czy bramach prowadzących na teren posesji- najbardziej znanym wejściem na dawną parcelę jest brama z żelaznym smokiem, która znajduje się na ulicy Pedralbes. Spacerując po parku warto także zwrócić uwagę na niewielką fontannę wykonaną z kamienia i metalu- przez długi czas ten element architektoniczny był zapomniany, ukryty w bambusowym gaju został ponownie odkryty dopiero w 1983 roku przez architekta miejskiego. Dzisiaj mało kto wie, że ten drobny element został zaprojektowany przez samego mistrza Gaudiego.




Więcej na temat Pawilonów Guell oraz fontanny Herkulesa


W tym samym roku A.Gaudi został zatrudniony do projektu katedry, która na zawsze zmieniła oblicze miasta Barcelona- początkowo Sagrada Familia miała zostać zbudowana w stylu neogotyckim jednak zatrudnienie katalońskiego architekta sprawiło, że koncepcja została zmieniona. Jak się okazało budowa i projekt Katedry nie tylko na zawsze zmieniły oblicze Barcelony, ale także życie A.Gaudiego, który do końca życia starał się zrealizować swoją niezwykłą wizję budowli- poświęcając każdą wolną chwilę na udoskonalenie swojej koncepcji. Projekt Katedry towarzyszył mu do ostatnich dni jego życia, kiedy prawie nie wychodził ze świątyni opracowując wszystkie szczegóły dzieła swojego życia.
Obecnie Sagrada Familia jest najczęściej odwiedzanym zabytkiem w Barcelonie przez turystów z całego świata, niektórzy nawet przyjeżdżają co rok, aby sprawdzić jak posuwają się prace nad budową. Inni natomiast stracili już cierpliwość nie dowierzając, że dzieło Gaudiego zostanie kiedykolwiek ukończone- podobno koniec budowy przewidywany jest na 2026 rok...
Sam architekt nigdy nie doczekał ukończenia budowli- za jego życia ukończona została tylko jedna fasada, niestety w wyniku wojny domowej wiele oryginalnych planów zostało zniszczonych, dlatego też niektórzy mieszkańcy Hiszpanii wątpią w autentyczność późniejszych elewacji.

Więcej na temat Sagrada Familia, wnętrza Sagrada Familia



Po wykonaniu projektu posesji w dzielnicy Pedralbes współpraca A.Gaudiego z E.Guellem zaczęła się rozwijać- w 1885 roku ten znany kataloński przemysłowiec zlecił młodemu architektowi odnowienie swojej posesji w samym centrum Barcelony. W wyniku współpracy powstała niezwykła kamienica Palau Guell znajdująca się niedaleko znanej ulicy Las Ramblas (Carrer Nou de les Rambla). Otwarcie budynku zbiegło się z wystawą Światową w 1888 roku, aczkolwiek pracę nad wykończeniami przestronnych wnętrz trwały jeszcze do 1890 roku- co ciekawe w związku z odbywającą się wydarzeniem w Barcelonie budynek został odwiedzony przez króla Włoch czy ówczesnego prezydent Stanów Zjednoczonych.
Obiekt był wielokrotnie odnawiany- ostatnia restauracja miała miejsce w 2011 roku, kiedy został on otwarty dla turystów. Co ciekawe do dzisiejszego dnia nie wszyscy zdają sobie sprawę z lokalizacji tego budynku ograniczając się do spaceru przez Las Ramblas- jednak naprawdę warto zwrócić uwagę na tą niezwykłyą kamienicę i jej styl, który w niczym nie przypomina późniejszych kamieniczek tj. Casa Batllo, którymi dzisiaj zachwycają się wszyscy turyści. Jeśli dodatkowo uda wam się być w okolicy tego budynku w pierwszą niedzielę miesiąca to będziecie mogli zobaczyć te niezwykłe wnętrza za darmo!

Tutaj znajdziecie więcej zdjęć i krótką historię Palau Guell



Jednym z mniej rozpoznawalnych dzieł A.Gaudiego jest szkoła Colegio Teresiano (1888) znajdująca się na ulicy Ganduxer 85- niestety obiekt ten nie jest dostępny dla turystów, a wysoki mur uniemożliwia jakiekolwiek zbliżenie się do budynku. To co wyróżnia to dzieło na tle innych jest przede wszystkim skromna dekoracja oraz ascetyczna forma budynku- wynika to z ograniczonego budżetu jak i skromnego charakteru zleceniodawcy.

Colegio Teresiano informacje



W 1888-1898 powstał projekt jednego z ciekawszych dzieł architekta czyli Torre Bellesguard- było to także niezwykle ważne dzieło dla samego Gaudiego, który był wielkim patriotą. Nie bez znaczenia dla niego miała więc lokalizacja obiektu, bo w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się ten neogotycki budynek mieścił się zamek aragońskiego króla Marcina I Ludzkiego. Gaudi wykorzystał elementy, które pozostały po dawnym zamku, aby zbudować nową posesję, z której rozpościerać się miały najpiękniejsze widoki na całą Barcelonę (kat. Torre Bellesguar- wieża pięknych widoków). Budynek ten został otwarty dla turystów dopiero w 2013 roku, początkowo wnętrza obiektu odwiedzane były głównie przez mieszkańców Barcelony- nic w tym dziwnego, kiedyś w budynku znajdował się szpital położniczy i wiele miejscowych chce wrócić tam, gdzie się urodzili.
Jednak miejsce to staje się coraz bardziej popularne także wśród zagranicznych turystów, którzy chcą zobaczyć mniej znane dzieła A.Gaudiego- jeśli zdecydujecie się zobaczyć ten obiekt to warto przedtem zadzwonić i umówić się na wizytę, gdyż godziny zależą od pory roku i tego czy są chętni na zwiedzanie. Jeśli jednak będziecie mieli trochę więcej czasu to gorąco wam polecam zwiedzenie Torre Bellesguard- jest to zdecydowanie jedno z moich ulubionych miejsc w Barcelonie i wiem, że ci którym udało się dotrzeć nie żałują także wydanej ani jednej złotówki na wstęp.




W 1898-1900 roku powstał także dom rodziny Calvet czyli Casa Calvet, znajdujący się na ulicy Casp 48 i tak naprawdę jest to jeden z mniej wyróżniających się budynków wykonanych przez architekta. Mimo dosyć powściągliwego stylu tego dzieła to i tak widać rękę samego mistrza, warto przypatrzeć się detalom budynku. To właśnie drobne elementy tj. Falisty daszek, kute, żelazne balkony czy szpulki nici znajdujące się na kolumnach to dialog, który prowadzi z nami sam architekt poprzez swoje dzieła. Budynek ten został także doceniony przez władze Barcelony, kiedy w 1900 roku projekt tego domu dostał nagrodę w corocznym konkursie artystycznych budynków.
Co ciekawe jest to chyba jeden z najmniej docenionych budynków architekta przez turystów, zazwyczaj mało kto wie o tym, że ta szara kamienica została zaprojektowana przez samego mistrza modernizmu i wiele osób przechodzi obok niej obojętnie. Jednak konserwatyzm tego dzieła wynika z położenia urbanistycznego budynku, który zgodnie z planem urbanistycznym nie powinien za bardzo wyróżniać się od budynków znajdujących się w około.



W 1901 roku Antoni Gaudi został zatrudniony przez katalońskiego przedsiębiorcę H.Miralles i Angeles, aby zaprojektować jego posesję na obrzeżach Barcelony (dzielnica Sarria) wraz z bramą wjazdową i murem okalającym. Ostatecznie projekt domu został wykonany przez pomocnika A.Gaudiego, a architekt stworzył tylko projekt bramy wjazdowej (Finca Miralles), którą można zobaczyć do dzisiejszego dnia na ulicy pasaż Manuel Girona 55. Obok bramy znajduje się mosiężna rzeźba w naturalnym rozmiarze przedstawiająca architekta, która została dodana w 2000 roku, kiedy portal został odrestaurowany.





Schyłkowe prace architekta

W 1900 roku A.Gaudi wraz z E.Guellem zaczął pracować nad projektem miasta ogrodu, którego wzorem miały być angielskie miejscowości, w których roślinność i zabudowa nie wykluczały się wzajemnie. Ostatecznie dalekosiężnych planów nigdy nie udało się zrealizować, przeszkodą okazała się pierwsza wojna światowa w 1914 roku oraz strajk generalny w 1902 roku, a z pierwotnego planu zakładającego umieszczenie w parku 60 domów ostatecznie powstało ich tylko kilka. Jednak projekt, który okazał się niemożliwy do wykonania w XX wieku stał się jedną z największych atrakcji turystycznych w Barcelonie- dzisiaj park Guell codziennie zwiedza tysiące osób, zachwycając się kamienną salamandrą oraz najdłuższą ławką na świecie. Od pewnego czasu wejście do parku jest płatne- jeśli chcecie usiąść na najdłuższej ławce czy dotknąć salamandry to trzeba koniecznie wykupić bilet. Warto pamiętać, że płatna jest tylko niewielka część parku skupiająca w sobie najważniejsze atrakcje- dalej można spacerować po wielkim ogrodzie, które nie są wcale mniej atrakcyjne niż sławna rzeźba.



Na ulicy pasaż de Gracia znajdują się, aż dwie kamieniczki zaprojektowane przez A.Gaudiego- zdania co do tego, która jest ładniejsza są podzielone. Casa Batlló (pasaż de Gracia 43) zachwyci wszystkich tych, którzy uwielbiają wibrujące barwy- ja sama zachwycam się niezwykłymi kolorami, które użył mistrz projektując swoje dzieło. A.Gaudi został zatrudniony w 1905 roku przez przemysłowca włókienniczego do renowacji budynku pochodzącego z 1877 roku- jak zwykle architekt dał się ponieść swojej wyobraźni tworząc niezwykłe dzieło, w którym najważniejsza jest patron Katalonii czyli święty Jerzy i legenda z nim związana. Jak zwykle w dziełach Gaudiego najważniejsze są detale- nic tu nie jest przypadkowe… Kolorowy dach symbolizuje grzbiet smoka, a komin to szpada, która została wbita przez rycerza- natomiast balkony to nic innego jak ofiary ogromnego monstrum. Postać smoka do dzisiejszego dnia budzi ogromne emocje- co roku na fasadzie budynku wyświetlana jest animacja, w której można zobaczyć jak smok budzi się do życia ze snu.


Rok później w 1906 roku architekt nawiązał współpracę z P. Mila, który zlecił mu zaprojektowanie budynku mieszkalnego znajdującego się na skrzyżowaniu pasażu de Gracia i ulicy Provenca. Ten niezwykły budynek w niczym nie przypomina kolorowego budynku znajdującego się parę metrów dalej- Casa Mila to nadzwyczajny budynek, który nazywany także bywa La Pedrera (hiszp. kamieniołom). Nazwa ta odnosi się do wątpliwej urody budynku- co ciekawe sąsiedzi obawiali się, że tak brzydki budynek spowoduje obniżenie wartości ich posesji, a sami zleceniodawcy projektu nigdy nie polubili nowego wyglądu swojej nieruchomości. Stosunki architekta z przedsiębiorcą nie były zbyt dobre- ciągłe nieporozumienia m.in dotyczące sposobu wykończenia budynku doprowadziły do dyskusji nad wysokością honorarium w sądzie.
Aktualnie ten jasny budynek wykonany z piaskowca stał się jednym z najbardziej charakterystycznych obiektów w całej Barcelonie- niewielu jednak zdaje sobie sprawę z tego, że kamienica ta nie posiada żadnych kątów prostych. Mnie dodatkowo zachwyca niezwykły dach budynku, którym można spacerować wśród kominów jak i kolorowe patio znajdujące się przy wejściu.

Warto poświęcić chwilę i wejść chociaż do jednej z kamienicy- we wnętrzach znajdują się oryginalne meble i pomieszczenia, dzięki którym łatwo wyobrazić sobie jak żyli mieszkańcy Barcelony na początku XX wieku.


Ostatnim dziełem, które udało się zaprojektować architektowi jest mały budynek z falistym dachem niedaleko świątyni Sagrada Familia- Escuelas de la Sagrada Familia. Zbudowany między 1908, a 1909 obiekt przeznaczony był dla dzieci pracowników budujących kościół, chociaż do szkoły uczęszczały także dzieci mieszkające w sąsiedztwie. Ten niewielki budynek 10 x 20 x 5 m. był inspiracją dla wielu architektów ze względu na prostotę formy, wytrzymałość i funkcjonalność.



A wy macie swoje ulubione dzieło A.Gaudiego? A może uwielbiacie je wszystkie jak ja?

Pozdrawiam,

Justa

Sunday, May 14, 2017

KONKURS! Wygraj najnowszą książkę A. Pérez- Reverte ,,Misja: Encyklopedia´´

24 maja 2017 roku ukaże się w Wydawnictwie Znak książka A. Péreza- Revertego ,,Misja: Encyklopedia´´. Książka jednego z najgłośniejszych pisarzy współczesnej literatury hiszpańskiej, autora bestsellerowych powieści tj. Klub Dumas, Szachownicy flamandzkiej czy Mężczyzny, który tańczył tango.  
W dzisiejszym wpisie mam dla was konkurs, w którym można wygrać aż dwa przedpremierowe egzemplarze najnowszej książki tego hiszpańskiego autora! Zapraszam na posta!


Kim jest Arturo Peréz- Reverte?

Arturo Peréz- Reverte jest jednym z najwybitniejszych hiszpańskich pisarzy, który przez wiele lat był reporterem wojennym relacjonując najważniejsze konflikty zbrojne z wielu krajów tj. Cypr, Libia, Nikaragua, Rumunia czy Sudan. W jego reportażach często pojawia się temat absurdu i bezsensowności wojny... Jest on także zdobywcą wielu prestiżowych nagród literackich, a jego książki stały się podstawą scenariuszy filmowych w tym filmu Dziewiąte wrota (1999) na podstawie książki Klub Dumas który został wyreżyserowany przez Romana Polańskiego. 

Misja: Encyklopedia

Jego najnowsza powieść to niezwykła opowieść rozgrywająca się w klimacie XVIII wiecznej Europy, w której tle rozgrywa się niezwykła eskapada pełna intryg i spisków. Dwóch akademików wyrusza z Madrytu do Paryża, aby zdobyć egzemplarz słynnej francuskiej encyklopedii- książki przez wielu wyklętej i zakazanej, zawierającej wiedzę zarezerwowaną dla nielicznych...

Co zrobić, aby wygrać książkę?

1. Zostaw komentarz pod tym wpisem i powiedz dlaczego lubisz Hiszpanie.
2. Z komentarzy pod tym wpisem wybiorę dwie odpowiedzi, które najbardziej mnie zainteresują.
3. Konkurs trwa do czwartku 18.05.2017, wyniki ogłoszę w piątek 19.05.2017
4. Nie udało się? Obserwuj mnie na facebook'u, a może będziesz miał jeszcze jedną szansę

Powodzenia!

Dzięki wszystkim za udział w konkursie- nie było łatwo wybrać zwycięzce

Książkę wygrywają

Małgosia long_lashes
Paulina G Lifestyle


Sunday, May 7, 2017

Miejsca, które koniecznie trzeba zobaczyć niedaleko Barcelony TOP 5



Wyjazd do Barcelony wcale nie musi się kończyć na zwiedzaniu tylko miasta- jeśli macie trochę więcej czasu lub jesteście w Barcelonie już któryś raz to naprawdę warto wybrać się na wycieczkę trochę dalej i zobaczyć mniej znane rejony. Dzisiaj zdradzę wam pięć moich ulubionych miejsc, które po prostu koniecznie trzeba zobaczyć jeśli będziecie w Katalonii! Zapraszam na posta!



1. Girona


Miasto Girona (a właściwie lotnisko) na pewno jest bardzo dobrze znane wszystkim mieszkańcom Dolnego Śląska- bo to tutaj właśnie przylatują samoloty do Barcelony. Jednak naprawdę warto czasem zboczyć z trasy i zamiast do centrum Barcelony wybrać się właśnie do Girony…
Ja w samym mieście byłam parę razy i absolutnie nie żałuje ani jednej chwili spędzonej w tym miejscu, bo za każdym razem dane mi było odkryć coś nowego i zebrać nowe doświadczenia.


Krótka historia

Historia Girony sięga 77 wieku p.n.e kiedy rzymski wódz Pompejusz założył w tym miejscu osadę- w późniejszych latach na terenie Girony mieszkali między innymi Chrześcijanie (III wiek n.e.), Wizygoci oraz arabowie, którzy jednak nie zagrzali tutaj zbyt długo miejsca zostając pokonanymi przez wojska Karola Wielkiego, który podłączył tereny dzisiejszego miasta do Imperium Karolińskiego. W IX wieku osada stała się częścią Monarchii Hiszpańskiej, a w późniejszym okresie osiedlili się w nim Żydzi, którzy stanowili dużą część lokalnej społeczności. W związku ze swoim kluczowym położeniem miasto znacznie ucierpiało w XVII i XVIII wieku, kiedy rozgrywały się wojny o sukcesję. Kolejny rozwój miasta przypada na XIX wiek, kiedy miasto stało się stolicą regionu o tej samej nazwie. Bogatą historię Girony widać na każdym kroku- swoje odbicie ma głównie w niezwykłej architekturze, która przez wiele lat była niemym świadkiem historii.

Dlaczego warto pojechać do Girony

Girona to naprawdę niezwykłe miejsce, które wyróżnia się zupełnie innym krajobrazem niż znajdujące się w okolicy Morza Śródziemnego miejscowości- głównie za sprawą płynącej przez sam środek miasta rzeki Onyar i malowniczych kolorowych domów, które znajdują się na jej brzegu. Dodatkowo miasto Girona to niezwykłe połączenie chrześcijańskich budowli sakralnych, które stoją zaraz obok których stoją zupełnie inne stylistycznie łaźni arabskich oraz budynków znajdujących się w dzielnicy żydowskiej. Stare miasto zaskakuje na każdym kroku i naprawdę ciężko jest odmówić mu uroku- do miejsc obowiązkowych, które koniecznie trzeba zobaczyć niewątpliwie należy punkt widokowy (mirador), z którego widać całe miasto- znajduje się on na dawnych murach obronnych. Spacerując starym obmurowaniem można się poczuć niczym na murze chińskim- oczywiście w znacznie mniejszej skali. Ale Girona to nie tylko stare miasto, to tutaj znajduje się także jeden z mostów, który zaprojektował sam Gustav Eiffel (tak, to ten od najsłynniejszej wieży w Paryżu). W mieście znaleźć można także wiele ciekawych restauracji i kawiarni, które umilą pobyt każdemu i pomogą chwilę odpocząć od szaleńczego zwiedzania.

Pogoda w Gironie jest całkiem podobna do tej Barcelońskiej, jednak brakuje morskiej bryzy dlatego chwilami upał wydaje się być nie do zniesienia- dlatego najlepiej zwiedzać to miasto w okresie wiosenno-jesiennym.


Jak dojechać do Girony?

Do Girony dojechać można w niecałą godzinę ze stacji Sants pociągami AVE lub autobusem ALSA ze stacji Nord- więcej informacji o godzinach odjazdów oraz obowiązujących cenach znajdziecie na stronie omio.pl.

Ciekawostki…

Co roku w maju odbywa się festiwal kwiatowy, kiedy miasto zmienia się nie do poznania- najważniejsze place oraz ulicę na parę dni stają się sceną dla wymyślnych kwiatowych instalacji. Co ciekawe historia tego festiwalu sięga 1954, kiedy Maria Cobarsi wraz z oddziałem żeńskiej sekcji Falange zorganizowała pierwszą wystawę kwiatów (nazwano go wtedy konkursem florystycznym). Od tego czasu pokazy kwiatowe stawały się coraz bardziej spektakularne, a od lat 80-tych XX wieku w okresie wystaw zdecydowano się otworzyć wiele antycznych tarasów, które na co dzień nie były dostępne dla mieszkańców. Od lat 90-tych XX wieku w przedsięwzięciu bierze udział prawie całe miasto- co roku w maju do miasta przyjeżdżają turyści z całej Hiszpanii i Europy, aby móc na własne oczy podziwiać niezwykłe kompozycje roślinne.
Ja na temps de flors byłam parokrotnie i zdecydowanie jest to czas, kiedy miasto jest najbardziej urokliwe- jeśli jednak macie możliwość wybrania się tam poza weekendem to na pewno będziecie mogli przyjrzeć się lepiej instalacjom nie martwiąc się tłumem ludzi wokół.




2. Costa Brava- Pals



Korzystając z dobrej pogody i ostatnich dni tylko we dwoje postanowiliśmy zorganizować sobie małą jednodniową wycieczkę- od dawna miałam ochotę wybrać się na cudowne plaże na Costa Brava, jednak zawsze przytrafiało się coś co uniemożliwiało nam wycieczkę. Tym razem padło na miasto Pals, które oprócz niezwykłej plaży zachęciło nas cudownym centrum historycznym- i jak się okazało była to jedna z lepszych decyzji w ostatnim czasie.

Krótka historia

Mimo że nie ma dowodów jakoby miasteczko to istniało w czasach rzymskich to sama nazwa pochodzi od łacińskiego Palus- co oznaczało bagniste miejsce. Pierwsze wzmianki w oficjalnych dokumentach dotyczących zamku pochodzą z IX wieku, kiedy francuski król dokonał pierwszej darowizny na budowę obiektu. Zamek został poważnie uszkodzony w XIV i XV wieku, kiedy został prawie doszczętnie zniszczony w wyniku wojny domowej i buntu chłopów. Kamienie, które zostały z budynku zostały wykorzystane do budowy kościoła Sant Pere oraz miasteczka. Z dawnego zamku została tylko okrągła wieża znajdująca się w samym centrum miasteczka, która nazywana jest Torre de las horas.

Dlaczego warto pojechać do Pals

Jeśli przyjeżdżacie do Barcelony w okresie letnim to naprawdę warto zagospodarować sobie trochę więcej czasu i spędzić dzień na jednej z cudownych plaż na Costa Brava- nawet jeśli niekoniecznie lubicie spędzać czas w ten sposób to gwarantuje wam, że nie będziecie zawiedzeni! Cudownie niebieska woda, miękki piasek i słońce, które tak bardzo różnią się od miejskiej plaży w Barcelonie- czy można chcieć czegoś więcej? Dla tych, którzy zawsze chcą czegoś więcej miejscowość Pals będzie na pewno doskonałym rozwiązaniem- oddalona zaledwie o 5 kilometrów od wybrzeża miejscowość staje się doskonałą bazą wypadową do zakątków na Costa Brava- nawet jeśli nie macie samochodu to zawsze można skorzystać z rowerów czy zrobić sobie dłuższy spacer w kierunku plaży. To co jednak wyróżnia tą miejscowość od innych na wybrzeżu to doskonale zachowane centrum historyczne, po którym można by spacerować godzinami.


Jak dojechać do Pals?

Do Pals dojechać można autobusami firmy Sarfa, które jeżdża do miasteczka trzy razy dziennie ze stacji Nord w Barcelonie- podróż trwa około trzech godzin, ale to tylko dlatego że po drodze jest wiele przystanków w innych miejscowościach.

Ciekawostki…

Aktualnie centrum historyczne Pals oddalone jest o 5 kilometrów od linii brzegowej morza, ale według geologów jeszcze w 1300 roku, tam gdzie dzisiaj znajdują się pola ryżowe i drzewa znajdowały się mokradła i woda, a sama linia brzegowa była oddalona o zaledwie 2 kilometry od centrum miasteczka. Co ciekawe według niektórych historyków właśnie z portu znajdującego się niedaleko Pals wyruszył w swoją podróż Krzysztof Kolumb podczas której przyjmuje się, że odkrył Amerykę.



3. Figueras i Cadaqués

Kiedy przyjechałam do Barcelony pierwszy raz to od razu wiedziałam, że Figueras jest jednym z tych miejsc które koniecznie chcę zobaczyć- w końcu Salvador Dali był jednym z moich ulubionych artystów. Potem jeszcze raz pojechałam do tego muzeum wraz z rodzicami i bratem, którzy też wrócili zachwyceni niezwykłym geniuszem mistrza surrealizmu.
Wtedy też wybraliśmy się w sumie przez przypadek do Cadaques i żałuje, że później nigdy nie udało mi się wrócić do tego cudownego miejsca- jednak na pewno wszystko jeszcze przede mną i jedyne co mnie powstrzymuje to dosyć ciężki dojazd (kręta droga) do tego urokliwego miejsca.

Krótka historia

Salvador Dali urodził się w mieście Figueras i pewnie stąd jego niezwykły sentyment do tego miasta i wybranie go jako siedziby swojego muzeum. Jednakże historia tego miejsca sięga dużo wcześniej, wiele budynków pochodzi XVIII i XIX wieku, jednak dopiero po zbudowaniu muzeum w 1974 roku zyskało należne zainteresowanie ze strony turystów i mieszkańców Barcelony. Mimo pewnych problemów finansowych oraz tych związanych z biurokracją jak i terminowym ukończeniem budowli- miejsce to stało się drugim najczęściej odwiedzanym muzeum w Hiszpanii (zaraz po muzeum Prado).
Cadaques to natomiast typowo rybackie miasteczko, którego historia sięga XVI wieku, aktualnie oprócz rybaków można spotkać w nim turystów, którzy w spokoju mogą odpocząć od codzienności.


Dlaczego warto pojechać do Figueras i Cadaqués

Muzeum- teatr znajdujące się w miejscowości Figueras to zdecydowanie jedno z tych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć- nie tylko jeśli jest się miłośnikiem sztuki, architektury czy surrealizmu. W tym niezwykłym świecie stworzonym przez Salvadora Dali odnajdą się nawet najwięksi sceptycy sztuki- w końcu to nie jest zwykłe muzeum, ale coś na kształt teatru. Już sam budynek jest niezwykły- nie dość, że czerwony to na dodatek na jego szczycie znajdują się wielkie jajka, a do ścian zostały przyklejone sztuczne bochenki chleba. W środku jest jeszcze ciekawiej- zaczynając od niezwykłych prac artysty, które są egzaminem dla naszych zmysłów, a kończąc na zmyślnych instalacjach, które czasami mogą przyprawić o gęsią skórkę. Jakby tego wszystkiego było mało to w muzeum można zobaczyć najważniejsze dzieła artysty, które na zawsze zmieniły oblicze sztuki.
Cadaques znajduje się około 40 kilometrów od Figueras, jednak droga do tej miejscowości jest na tyle kręta, że dojazd może zająć około godziny- jednak każda minuta w samochodzie czy autobusie warta jest trudu, bo po osiągnięciu celu ukazuje się nam jedno z najpiękniejszych białych miasteczek na wybrzeżu. Patrząc na te cudowne krajobrazy i architekturę naprawdę nie można się dziwić, że sam Salvador Dali odnajdywał właśnie tutaj inspiracje do tworzenia swoich obrazów, filmów i rzeźb.


Jak dojechać do Figueras i Cadaqués?

Do Figueras dojechać można koleją ze stacji Sants- podróż zajmuje około 2 godziny, natomiast do Cadaques można dojechać autobusem firmy SARFA ze stacji Nord w Barcelonie (około 3 godziny) lub z FIgueras (podróż trwa około godziny).


Ciekawostki…

Dom w Cadaques (Portlligat), w którym artysta spędzał około 6-7 miesięcy w roku był jedyną posiadłością, którą ten niezwykły twórca posiadał na własność. Podczas swoich częstych podróży do Nowego Jorku czy Paryża zatrzymywał się głównie w hotelach.

W Figueras natomiast tam, gdzie znajduje się niezwykłe muzeum nie tylko sam się urodził, ale także zmarł i został pochowany- jego prochy znajdują się w muzeum, które stworzył za życia...

4. Tarragona

Pisząc o Tarragonie muszę przyznać, że nie jest to moja ulubiona miejscowość w Katalonii- nie żeby miasto to nie było ciekawe, bo wręcz przeciwnie… Zwiedzając Tarragonę bez problemu można wyobrazić sobie jak wyglądało Rzymskie Imperium i myślami przenieść się w odległe czasy. Mimo wszystko miejscowość odwiedziłam parokrotnie zarówno jako turysta jak i będąc w nim przejazdem i nawet jeśli nie zaiskrzyło między nami to jest to zdecydowanie miejsce, które trzeba zobaczyć i absolutnie nie żałuję spędzonego w nim czasu!


Krótka historia

Historia miasta sięga III wieku p.n.e, kiedy osiedlili się tutaj Iberowie, a potem Kartagińczycy- jednak największy rozwój miasta przypada po II wiek p.n.e, kiedy Tarraco była warownym obozem wykorzystywanym do podboju półwyspu Iberyjskiego. Za czasów Oktawiana Augusta była tak ważnym miastem, że ustanowiono ją jako stolicę jednej z największej prowincji Hispania Tarraconensis. Z tego okresu pochodzą najważniejsze budowle, które można zwiedzać do dzisiejszego dnia tj. Amfiteatr, cyrk rzymski (który jest najlepiej zachowanym tego typu miejscem w całej Europie) czy dawny cmentarz tzw. nekropolis.
Po upadku Imperium Tarragona została zdobyta między innymi przez Swebów i Wizygotów, a w późniejszym okresie także przez Maurów- aż do momentu, w którym miasto zostało ponownie odzyskane przez Chrześcijan.

Tarragona została znacznie zniszczona podczas wojny o sukcesję w XVIII wieku oraz w wyniku konfliktu podczas wojny na Półwyspie Iberyjskim w XIX wieku. Ponowny rozwój miasta nastąpił dopiero pod koniec XIX wieku, kiedy miasto odzyskało siły, a władze zdecydowały zacząć budować poza dawnymi murami otaczającą dawną metropolie.

Dlaczego warto pojechać do Tarragony

Tarragona słynie głównie z niezwykłych zabytków z okresu rzymskiego, kiedy miasto to przeżywało swój największy rozwój- jednak miasto to, to coś więcej niż starożytne ruiny tj. cyrk romański czy amfiteatr. W mieście znajduje się także jeden z największych portów znajdujących się na wybrzeżu Morza Śródziemnego- jest on ważny zarówno dla turystyki jak i dla przemysłu czy rybactwa. Jednakże jest to też niezwykłe niezwykłe miejsce, w którym można spędzić wolny czas spacerując wśród nowoczesnych form, które tak bardzo wyróżniają się od antycznej części miasta! Tarragona pełna jest także urokliwych wąskich uliczek oraz nastrojowych barów i kawiarenek, w których aż chce się usiąść, napić się kawy i zapomnieć o otaczającym nas świecie.
Dodatkowo jeśli lubicie mocne wrażenia to niedaleko miasta znajduje się jeden z największych parków rozrywki w Hiszpanii czyli PortAventura, w którym można przejechać się niezwykle wysoką kolejką górską lub też skorzystać z Aquaparku w okresie letnim. Aktualnie dla mnie są to troche zbyt mocne wrażenia i wolę odpocząć na plaży, ale jeszcze parę lat temu znakomicie się bawiłam w wodnym parku rozrywki Aqualeon, który oddalony jest zaledwie o 40 kilometrów od centrum Tarragony.







Jak dojechać do Tarragony?

Do miasta można dojechać pociągiem AVE ze stacji Sants (podróż trwa około godziny) jak i autobusem ALSA ze stacji Barcelona Nord (podróż zajmuje niecałe 2 godziny).


Ciekawostki…

W okresie swojej świetności w za czasów Oktawiana Augusta w mieście Tarraco mieszkało około 250 tysięcy osób i przez pewien czas miało bitą nawet swoją monetę. Nic w tym dziwnego, że wiele znaczących budowli znajduje się poza murami miasta- najbardziej spektakularnym jest bez wątpienia akwedukt tzw. El pont de diable (kat. most diabła), który dostarczał wodę mieszkańcom z odległości ponad 30 kilometrów. Jest to jeden z największych tego typu obiektów, który zachował się do dzisiejszych czasów i naprawde ciężko uwierzyć, że w V i IV wieku p.n.e. Ludzie mieli wystarczające możliwości, aby zbudować tak imponujące i użyteczne budowle (wysokość tego obiektu to 27 metrów!).
Warto przyjechać do Tarragony we wrześniu, kiedy miasto celebruje swoje święto (Fiestas de Santa Tecla), a na ulicach odbywają się pokazy sztucznych ogni, wielkich lalek- els gegants czy wież z ludzi.

5. Montserrat

W Montserrat byłam już parokrotnie i na pewno odwiedzę to miejsce jeszcze nie raz- za każdym razem, kiedy przyjeżdża ktoś do mnie z rodziny to jest to obowiązkowy punkt wycieczki. Codziennie to miejsce jest odwiedzane przez tysiące turystów i pielgrzymów z całego świata- nic więc w tym dziwnego, że zadbano o to, aby ułatwić wszystkim dojazd z Barcelony. Będąc w tym miejscu pierwszy raz udaliśmy się tam samochodem, jednak niezwykły urok tego miejsca odkryłam dopiero podróżując do niego koleją- gwarantuje wam, że nigdy nie zapomnicie tych niezwykłych widoków!

Krótka historia


Według legendy w 880 roku pewien pasterz spacerował szczytami górskimi, kiedy usłyszał dziwną muzykę i jasne światło wydobywające się z jednej z jaskini. Zwrócił się on do władz miasta Olesa, aby pomogli mu odszukać źródło tego dziwnego zdarzenia- w jednej jaskini znaleziono obraz Matki Boskiej, który jednak był tak ciężki że nie sposób go było ruszyć z miejsca. KIedy o całym zdarzeniu dowiedział się biskup miasta- stwierdził, że jest to niewątpliwy znak od Madonny, która nie życzy sobie tego, aby ruszyć ją z jaskinii. W miejscu tym zbudowano kaplicę (pierwowzór dzisiejszego klasztoru) do której zaczęli przybywać wierni z dalszych i bliższych zakątków Hiszpanii.

Rzeźba czarnej Madonny, którą można podziwiać dzisiaj pochodzi z XII wieku- natomiast sama bazylika, w której się znajduje została zbudowana dopiero w XVI wieku- po zniszczeniach wojennych została odbudowana dopiero w XIX wieku. Klasztor jest też ważnym miejscem przechowywania dorobku sztuki katalońskiej- we wnętrzach znaleźć można prace malarzy tj. Caravaggio, El Greco, Pablo Picasso itd.

Dlaczego warto pojechać do Montserrat

Montserrat to jedno z moich ulubionych miejsc niedaleko Barcelony (oddalone jest około 60 kilometrów od centrum miasta), które mogłabym odwiedzać chyba codziennie i nigdy by mi się nie znudziło! Ten niezwykły masyw górski, którą formą swą w niczym nie przypomina innych wzniesień i gór- to sprawia, że podróżując samochodem widać go już z daleka. Jednak miejsce to jest sławne głównie jako miejsce kultu- tutaj znajduje się klasztor, w którym zobaczyć można najsławniejszą w całej Hiszpanii figurę Matki Boskiej z dzieciątkiem. Warto jednak oddalić się od Klasztoru, w którym tłumy ludzi stoją w kolejce do Madonny i odejść na szlak prowadzący na szczyt Sant Jeroni- miejsce to pokochali nie tylko turyści, ale także miłośnicy natury i wspinaczki górskiej. Ze szczytu roztaczają się wspaniałe widoki- dodatkowo wokół jest tyle tras, że w góry można jeszcze wracać parokrotnie bez strachu, że trzeba będzie powtórzyć trasę.

Ze względu na hiszpański klimat- spacer po górach polecam tylko tym, którzy zaopatrzeni są w duże ilości wody (najlepiej jednak w okresie wiosny lub w jesieni), dodatkowo do Montserrat warto wybrać się w dzień powszedni, aby uniknąć tłumów ludzi.





Jak dojechać do Montserrat?

Do Montserrat dojechać można kolejką z Placu Espanya przesiadając się potem w kolejkę liniową (cremallera) lub powietrzną (aero)- kolejka powietrzna szybciej dojeżdża do celu, tym samym skracając znacznie czas podróży, ale także pozbawiając nas wspaniałych widoków- także wybór należy do was!

Ciekawostki…

Słynna rzeźba Madonny nazywana jest La Moreneta co odnosić się ma do ciemnego koloru skóry Matki Boskiej i dzieciątka- podobno kolor ten wynika z lipowego drewna, które z czasem ściemniało, a które użył rzeźbiarz do wykonania swojego dzieła. Jednakże inne źródła podają, że jest to skutek odpalania świec wiernych i osadzania się dymu na rzeźbie. Popularność Madonny sprawiła, że Montserrat jest jednym z najczęstszych celów pielgrzymek w całej Hiszpanii, a La Moreneta od niedawna stała się patronką całej Katalonii.

Mam nadzieję, że pomogłam wam trochę w zorganizowaniu wycieczki poza Barcelonę i wybierzecie miejsce, które interesuje was najbardziej! Oczywiście jeśli macie więcej czasu to warto zobaczyć wszystkie pozycje z mojej listy, ale zdaję sobie sprawę, że w większości przypadków nie jest to możliwe ze względu na ograniczający czas.

A może znacie jakieś inne miejsca niedaleko Barcelony, godne polecenia? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

Justa