O mojej przygodzie z jezykiem hiszpanskim

Czesto dostaje od was pytania dotyczace mojej nauki jezyka hiszpanskiego, wiekszosc z osob, ktore mnie o to pyta ma zamiar zaczac sie uczyc tego jezyka, a moze i nawet w przyszlosci wyjechac na stale do Hiszpanii.
A wiec zaczne od poczatku...

  • -Kiedy zdecydowalam sie na nauke jezyka hiszpanskiego i dlaczego?

Przed poznaniem mojego meza nigdy nie interesowalam sie Hiszpania, jezykiem hiszpanskim itd., wlasciwie nigdy nie myslalam, ze bede kiedys biegle sie poslugiwac tym jezykiem- myslalam, ze raczej wroce do nauki jezyka francuskiego, ktorego uczylam sie w liceum i gimnazjum, jednak brakowalo mi motywacji.
Zdecydowalam sie zapisac na kurs jezyka hiszpanskiego po roku znajomosci z Pablem, jednak zaluje, ze nie zapisalam sie na kursy intensywne wlasnie podczas pierwszych poziomow nauki, gdyz moznaby bylo zalatwic to troche szybciej, a takto pierwszy rok okazal sie strata czasu- pierwsze poziomy to przede wszystkim nauka alfabetu, liczenia, podstawowych czasownikow-wszystkiego tego bez problemu mozna nauczyc sie samemu w domu czy podczas kursow intensywnych w ciagu miesiaca.
  • - W jakich szkolach jezykowych uczylam sie jezyka hiszpanskiego?

Pierwszy poziom A1 uczylam sie w szkole jezykowej Empik, jednak jak juz wspominalam wyzej bylo to troche strata czasu, dlatego kiedy wyjechalam na wakacje do Barcelony postanowilam duzo mowic (dukac),  uczyc sie sama czasownikow itd., po powrocie napisalam jeszcze raz test i okazalo sie, ze przeskoczylam pol roku- bardzo sie ucieszylam, bo dodatkowo zmienilam grupe i nauczyciela, ktory okazal sie o wiele lepszym lektorem!
Po roku nauki zdecydowalam, ze przydalaby mi sie zmiana w sposobie nauczania i po zobaczeniu reklamy szkoly jezykowej prowadzonej przez native speakerow, postanowilam sprobowac szczescia w szkole Sin Fronteras, ktora specjalizuje sie w nauczaniu tylko jezyka hiszpanskiego- tam uczeszczalam kolejny rok, a potem po zakonczeniu studiow w Polsce wyjechalam na stale do Barcelony.
  • - Czy nauczylam sie dobrze jezyka podczas kursow? 

Kiedy wyjechalam do Hiszpanii po 3 latach nauki potrafilam sie bez problemu porozumiec, chociaz oprocz nauki w szkolach, spedzalam kazde wakacje w Barcelonie, wtedy uczylam sie na wlasna reke oraz w praktyce sprawdzalam czego udalo mi sie nauczyc, dodatkowo duzo rozmawialam z Pablem po hiszpansku i innymi hiszpanskojezycznymi znajomymi- no coz mialam duza motywacje.
  • -Czy uwazam, ze jezyk hiszpanski jest latwym jezykiem?

Uwazam, ze nie jest to jezyk trudny, chociaz nauka kazdego nowego jezyka sprawia duzo trudnosci; mi pomogla baza z jezyka francuskiego, ktory jest troche podobny do jezyka hiszpanskiego. 
Jednak mozna sie nauczyc latwo komunikacji w jezyku hiszpanskim, chociaz calkowicie poprawne mowienie jest o wiele trudniejsze, ale paktyka czyni mistrza!
  • -Co okazalo sie po przyjezdzie do Barcelony?

Okazalo sie, ze aby dostac tutaj prace wcale nie wystarczy znac bardzo dobrze hiszpanskiego i angielskiego, ale istnieje jeszcze jezyk katalonski, ktory jest tutaj bardzo wazny- jest to jezyk urzedowy, w tym jezyku sa banery na ulicach czy reklamy no i ciezko znalezc prace bez znajomosci tego jezyka- na szczescie sa darmowe kursy dla obcokrajowcow.

Mam nadzieje, ze wam pomoglam i ze znajdziecie w tym poscie interesujaca was wiedze, jezeli macie jakies pytania na ten temat to zapraszam do komentowania :D
-oczywiscie mozna tez komentowac bez zadawania pytan ;)

Pozdrawiam,
Justa 

Share this:

, ,

CONVERSATION

23 comentarios :

  1. Zazdroszczę znajomości hiszpańskiego. Jak dla mnie brzmi on pięknie.Ale wiadomo,że co innego nauka na kursie, a życiowa praktyka.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Wystarczy kurs z hiszpańskim nativespeakerem. Stara sprawdzona metoda.

      Delete
  2. Ja nauczyłabym się może szybciej hiszpańskiego gdybym się ciągle nie ratowała angielskim :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. no musisz sie przestawic :P
      moj maz tez na poczatku nie mogl sie przyzwyczic i ciagle odpowiedal mi po angielsku :P

      Delete
  3. Uczylam sie hiszpanskiego w liceum i niestety juz niewiele pamietam. Piekny jezyk i zdecydowanie jeden z latwiejszych do ogarniecia.
    A jak to jest z katalonskim? Czym sie rozni od hiszpanskiego? Akcenty, gramatyka, slownictwo?

    ReplyDelete
    Replies
    1. oj to ja tak mialam z francuskim
      cos tam sie uczylam, ale NIC nie pamietam!

      katalonski jest bardziej twardy niz hiszpanski, gramatyka jest niby podobna, ale koncowki sa inne
      akcentow ma zdecydowanie wiecej
      uhhh...
      zdecydowanie nie jest to jeden z najpiekniejszych jezykow ;)

      Delete
  4. Uczyłam się w czasie studiów i niesamowicie podoba mi się hiszpański. Mocno sobie obiecuję, że jak już skończę z holenderskim (czyli pewnie jeszcze nie za szybko) to odświeżę sobie i poduczę się jeszcze hiszpańskiego i japońskiego, co by dawna nauka nie poszła zupełnie w las.

    ReplyDelete
    Replies
    1. oj tak, ja tez marze o nauce japonskiego, ale ciezko mi sie zebrac ...
      jeszcze musze nauczyc sie katalonskeigo, ale do tego jezyka nie mam w ogole cierpliwosci... :(

      Delete
  5. Zabieram się do nauki języka hiszpańskiego ale zabrać się nie mogę. Coś tam umiem ale nie jest to wiedza nawet na podstawowym poziomie, znam kilka zwrotów i tyle. Kupiłam już kilka książek z zamiarem nauki i zrobiłam to z wielkim entuzjazmem ale gdzieś po drodze gubię ten entuzjazm albo po prostu brak mi motywacji! Pierwszym zwrotem jakim się nauczyłam to były te oto słowa (bez obrazy oczywiście) - besame el culo! Nauczył mnie tego rodowity Hiszpan, który miał z tego wielką radochę! :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja tak mam z japonskim ;)
      z ta roznica, ze nie znam prawie zadnego zwrotu, ale kupilam ksiazke juz wieki temu (nawet dostalam od kolezanek :D)
      no coz, chyba najlepszym sposobem na nauke jezyka jest zapisanie sie na kurs, albo znalezienie sobie zagranicznej pary- to chyba najlepsza motywacja ;)

      Delete
  6. Czas w Sin Fronteras był świetny, choć z semestru, na którym byłyśmy razem w grupie, za dużo nie wyniosłam :D A w ogóle to czekam na maila od Ciebie!

    Pozdrowienia,
    Ola z Sin F ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. A ja wlasnie wynioslam :P
      duzo dobrego humoru :D

      za maila sie zabieram -jutro :)

      Delete
  7. Też miałaś problem z zapamiętaniem odmian czasowników? Niby zasady są proste ale jak mam szybko odmienić jakiś czasownik to zaczynam świrować "aaa, eee yyy podia, pude, podre, pueda, podria???" :P wkurzam się, bo nie robię nic innego tylko się uczę cały czas a dalej mówie "kai jeść, kai pić"

    ReplyDelete
    Replies
    1. zanim sie przyzwyczaisz do odmiany to na pewno troche minie, ale pocieszajace jest to, ze potem sie odmienia automatycznie i juz nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze odmieniasz czasowniki :P
      praktyka czyni mistrza!

      Delete
  8. Kupilam siebie nawet Roseta Stone z Hiszpanskim ale z czasem jest bardzo trudno. W Nowym Jorku hiszpanski sie przydaje zdecydowanie a w niektorych miejscach latwiej sie dogadac niz po angielsku :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja mam wrazenie, ze w ogole poHiszpansku latwo sie dogadac gdziekolwiek- ci Hiszpanie chyba nie maja nic lepszego do roboty tylko podrozowac po siwecie- zawsze kiedy jestem gdziekolwiek na wycieczce spotykam ludzi hiszpanskojezycznych !
      Ma to tez swoje plusy!

      W takim razie trzymam kciuki za znalezienie czasu!

      Delete
  9. Tak, w szkole językowej uczymy się z koleżanką, uczymy i wciąż jesteśmy zawiedzione nauczycielem (to już nasz trzeci :) ). Brakuje, tak jak mówisz, że najlepiej, bezpośredniego kontaktu na miejscu.. :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. tylko moj pierwzsy nauczyciel byl kiepski, potem byla polska speakerka w Empiku, ktora bardzo sie przykladala do pracy i bylam bardzo zadowolona z jej nauczania
      Potem mialam native speakerow i tez bylam zadowolona
      :)

      mam nadzieje, ze wreszcie trafisz na ideal

      Delete
  10. Hej :) Po studiach również planuję wyjechać na stałę do Hiszpanii, dlatego bardzo interesuje mnie temat pracy. Trudno było Ci ją znaleźć? Jeśli możesz zdradzić, to w jakim zawodzie pracujesz? :)

    ReplyDelete
  11. Dla nauczycieli praca się zawsze znajdzie np nauczycieli hiszpański w Łodzi, zobaczcie ile ofert http://preply.com/pl/lodz/oferty-pracy-dla-nauczycieli-języka-hiszpańskiego

    ReplyDelete
  12. Chciałabym skończyć iberystykę. Umiałabym po tych studiach hiszpański na poziomie C1 i portugalski na poziomie B2.
    Myślisz, że znalazłabym pracę w Hiszpanii dotyczącą jakichś tłumaczeń na język polski?
    Pozdrowienia z zimnej Polski!

    ReplyDelete
  13. This comment has been removed by a blog administrator.

    ReplyDelete