Co sądzą o Polakach obcokrajowcy?
Zastanawiało was kiedyś co o Polakach tak naprawdę sądzą Hiszpanie, jak jesteśmy postrzegani w oczach obcokrajowców- czy Polacy mają nadal złą opinię za granicą czy może odwrotnie wraz z nową falą emigrantów postrzeganie Polaków przez obcokrajowców uległo całkowitej zmianie?
Od trzech lat mieszkam w stolicy Katalonii, co więcej mieszkam tutaj z Hiszpanem, z którym spędzam każdą wolną chwilę w tygodniu. Jakby tego było mało to od roku moją szefową jest Niemka, która z polakami prowadzi różne interesy, dodatkowo mam kontakt z innymi obcokrajowcami, którzy w ten czy inny sposób są z Polską związani- prawie codziennie zmagam się ze zdaniem innych na temat Polaków i zbieram informację do mojego podręcznego notatnika.
Zazwyczaj kiedy rozpoczynają się rozmowy na temat Polaków milczę, czasem wrzucę 3 grosze od siebie jeśli informacje pojawiające się na ten temat są nieprawdziwe- nie wiem czy to ze względu na moją obecność, ale nigdy jeszcze nie usłyszałam negatywnych opinii o naszym narodzie- zwłaszcza tych, które przez pewien czas krążyły po świecie np. że Polacy to złodzieje czy nieroby...
Te czasy, kiedy to nasi rodacy uznawani byli za tanią siłę roboczą chyba bezpowrotnie minęły- obecnie wielu naszych rodaków robi karierę za granicą zmieniając na lepsze naszą niezbyt chlubną opinię. W dzisiejszym poście postanowiłam zebrać informacje na temat tego jak widzą nas Polaków obcokrajowcy w jednym miejscu, tak abyście też mogli ocenić czy słusznie nas oceniają czy raczej dalej szerzą się krzywdzące nas oceny za granicą.
PO PIERWSZE- POLSKA GOŚCINNOŚĆ, JEDZENIE ORAZ RODZINA
Polska gościnność znana jest chyba na całym świecie: nikt z gości nie odejdzie od stołu z pustym brzuchem- czasem niestety ta Polska gościnność jest nazbyt przesadzona... bo jak biedny obcokrajowiec ma wytłumaczyć swojej polskiej teściowej czy cioci Halince, że nie ma ochoty na piąty kawałek ciasta, a groch z kapustą nie jest jego ulubionym daniem. Warto pamiętać o tym, że nie wszyscy mają takie same gusty smakowe jak my Polacy, a nawet niektórym nasza kuchnia wydaje się ciężka i tłusta...
Ja tego zupełnie nie rozumiem, jestem wielką fanką kuchni Polskiej, dodatkowo uważam, że mamy taki wybór różnorodnych smaków, że na pewno można wybrać coś dla siebie- z drugiej strony zawsze staram się zrozumieć drugiego człowieka, bo my Polacy za granicą też nie zawsze jesteśmy zupełnie otwarci na obcą kuchnie. Ja sama długo nie mogłam się przekonać do kuchni śródziemnomorskiej i mimo że prawie wszyscy moi znajomi są bardziej otwarci niż ja, to znam też osoby, które po przyjeździe zawiodły się gdy w jadłospisie nie było naszego polskiego schabowego z gotowanymi ziemniakami...
Ja tego zupełnie nie rozumiem, jestem wielką fanką kuchni Polskiej, dodatkowo uważam, że mamy taki wybór różnorodnych smaków, że na pewno można wybrać coś dla siebie- z drugiej strony zawsze staram się zrozumieć drugiego człowieka, bo my Polacy za granicą też nie zawsze jesteśmy zupełnie otwarci na obcą kuchnie. Ja sama długo nie mogłam się przekonać do kuchni śródziemnomorskiej i mimo że prawie wszyscy moi znajomi są bardziej otwarci niż ja, to znam też osoby, które po przyjeździe zawiodły się gdy w jadłospisie nie było naszego polskiego schabowego z gotowanymi ziemniakami...
Za granicą znana jest też nasza skłonność do podtrzymywania ogniska domowego oraz spotkania w szerszym gronie rodzinnym, które są dla Hiszpanów zabiegających o względy pięknej polki sporym wyzwaniem- wszak nikt tutaj nie zwraca uwagi na to, że nie mówią oni po Polsku pytając o życie w kraju za granicą. Ta polska rodzinność i związanie między sobą w rodzinie jest bardzo cenione za granicą, a zwłaszcza w Hiszpanii- właśnie w tym względzie jesteśmy podobni do naszych południowych dalekich sąsiadów, gdyż i oni stawiają rodzinę na pierwszym miejscu!
PO DRUGIE- URODA I CHARAKTER
Przykro mi panowie, ale to właśnie my Polki jesteśmy doceniane za granicą, nasze blond włosy z daleka przyciągają męskie spojrzenia, ale ciemne i rude czupryny też znajdą tutaj swoich amatorów. Nie słyniemy jednak tylko z urody, chociaż niewątpliwie jest to niewątpliwy atut- główną naszą zaletą jest także nasz charakter: pełne ciepła i uroku osobistego to całe my! Potrafimy rozwiązać każdą sprawę polubownie, nie wszczynając niepotrzebnych kłótni- chociaż i u nas trafiają się tzw. zołzy (pewnie każdy z was zna przynajmniej jedną ze swojej okolicy, ale są to wyjątki potwierdzające regułę).
Z moich osobistych obserwacji Polki są też bardziej gospodarne i zaradne niż ich rodaczki wychowane w innym kraju- ta nasza zaradność oraz dosyć wczesny wiek zamążpójścia, a także co się z tym wiąże zakładania rodziny sprawiają, że przyszłe teściowe widzą w nas wspaniałe kandydatki na żony.
Jednak, żeby nie było że kadzę tylko kobietą, wszak Polacy też mają powodzenie u Hiszpanek-znajdują one w ich ramionach bezpieczeństwo oraz ustatkowanie- wzbudzają oni także zainteresowanie u płci przeciwnej ze względu na nieprzeciętne zainteresowania oraz ciekawy charakter...
Jak to jest właściwie z tym charakterem? Prawda jest taka, że na pierwszy rzut oka może się wydawać, że my Polacy jesteśmy dosyć zamknięci w sobie i dosyć nieufni- no cóż nie często zdarza się nam zagadywać nieznajomych w kolejce po bułki czy w windzie jak to czynią Hiszpanie... Ale na szczęście trzymamy się na dystans tylko na początku naszej znajomości- jeśli ktoś zaskarbi nasze zaufanie to takich przyjaciół jak my można szukać ze świecą!
PO TRZECIE- WYKSZTAŁCENIE
Jeśli ja spotykam Polaków za granicą to są to zazwyczaj osoby wykształcone, pełne pasji i interesujących planów na przyszłość- szybko dostosowujące się do nowego otoczenia, czerpiące z życia co tylko najlepsze! Czy tak nas widzą właśnie obcokrajowcy?
Obcokrajowcy zazwyczaj postrzegają nas głównie przez pryzmat znajomości języków obcych i tu nie ma co się oszukiwać na tle Hiszpanów wypadamy bardzo dobrze- ale nie są oni najlepszym przykładem do porównywania, gdyż ich znajomość języków obcych jest na bardzo niskim poziomie. W większych miastach takich jak: Poznań, Wrocław, Kraków czy Warszawa z łatwością znaleźć osoby mówiące biegle po angielsku czy niemiecku- kelnerzy czy sprzedawcy w sklepach na prawdę robią nam Polakom dobrą opinię za granicą!
Niestety w mniejszych miastach znajomość języków obcych nie jest regułą, jeszcze do dzisiejszego dnia można spotkać osoby na wysokich stanowiskach, które język obcy znają na poziomie bardzo niskim- jak to jest właściwie możliwe?
Jednoznacznie ciężko określić jak właściwie jesteśmy wykształceni, z jednej strony zamawiających danie obcokrajowców w restauracji zachwycamy bardzo dobrą znajomością języka i wspaniałym akcentem, natomiast tych którzy załatwiają z nami interesy rozczarowujemy słabą znajomością języka- jednak na pocieszenie powiem wam, że w Hiszpanii jest gorzej, o wiele gorzej...
PO CZWARTE- ROZRYWKA
Hiszpanie słyną ze swojego zamiłowania do imprez i niestrudzenia w tańcu, jak to jest w takim razie z nami Polakami? Może i nie jesteśmy tak rozrywkowi jak Hiszpanie, ale na dobrą zabawę z nami nie można narzekać- na pewno nie podpieramy ścian na parkiecie i doskonale potrafimy się wczuć w każdą tematykę imprezy!
Jednak to co naprawdę zapamiętywane i dobrze wspominane przez obcokrajowców są polskie imprezy takie jak wesela- wiem to się może wydawać dziwne, ale w Hiszpanii nie ma zwyczaju tańczyć na weselach i bawić do białego rana. Nasze Polskie weselne zwyczaje (oczywiście te ze smakiem) wspominane są przez długi czas i naprawdę są na wysokim europejskim poziomie!
Polacy słyną też z mocnej głowy- już nie jeden Hiszpan czy inny obcokrajowiec chciał dorównać Polakom w piciu wódki. Nie muszę wam chyba mówić dla kogo się to źle skończyło? Nie wiem czy wynika to z pielęgnowania zwyczaju picia mocnych trunków od wielu lat czy może z braku przystosowania do picia takowych trunków obcokrajowców, którzy na co dzień wybierają raczej niskoprocentowe wino czy piwo. W każdym bądź razie próżno szukać Hiszpana, który nie poległby próbując dorównać nam Polakom!
Jednak to co naprawdę zapamiętywane i dobrze wspominane przez obcokrajowców są polskie imprezy takie jak wesela- wiem to się może wydawać dziwne, ale w Hiszpanii nie ma zwyczaju tańczyć na weselach i bawić do białego rana. Nasze Polskie weselne zwyczaje (oczywiście te ze smakiem) wspominane są przez długi czas i naprawdę są na wysokim europejskim poziomie!
Polacy słyną też z mocnej głowy- już nie jeden Hiszpan czy inny obcokrajowiec chciał dorównać Polakom w piciu wódki. Nie muszę wam chyba mówić dla kogo się to źle skończyło? Nie wiem czy wynika to z pielęgnowania zwyczaju picia mocnych trunków od wielu lat czy może z braku przystosowania do picia takowych trunków obcokrajowców, którzy na co dzień wybierają raczej niskoprocentowe wino czy piwo. W każdym bądź razie próżno szukać Hiszpana, który nie poległby próbując dorównać nam Polakom!
PO PIĄTE- PRACA
Jak pracuje się z Polakami? Niestety tu nie mam dobrej wiadomości dla Polskich pracodawców i właścicieli firm- Polacy słyną jako Ci trudni współpracownicy i często osoby pracujące z nimi bardzo narzekają na ich charakter pracy...
Jeśli już jednak dojdzie do współpracy z Polakami to jest to zazwyczaj współpraca udana, ale niestety wcześniej trzeba się bardzo namęczyć- w tym momencie wychodzi chyba nasza nieufność oraz zbytnia szczegółowość. Ciężko podchodzimy także do sprawy kontraktów- boimy się zobowiązać na dłużej, a może jest to rezultat wstrętu do papierkowej roboty?
Niestety praca z Polakami to także codzienna walka z naszymi złymi cechami charakteru tj. opieszałość, która czasami może być mylona z lenistwem czy nawet przebiegłość czy przewrotność...
Natomiast Polacy pracujący za granicą (zwłaszcza ci na wyższych stanowiskach) uznawani są za bardzo pracowite osoby i dzięki temu są bardzo często doceniane w pracy- ja nawet kiedyś zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną na której dowiedziałam się, że właścicielka chce mieć w pracy drugą Polkę, bo jest to jej najlepsza pracownica...
Jeśli już jednak dojdzie do współpracy z Polakami to jest to zazwyczaj współpraca udana, ale niestety wcześniej trzeba się bardzo namęczyć- w tym momencie wychodzi chyba nasza nieufność oraz zbytnia szczegółowość. Ciężko podchodzimy także do sprawy kontraktów- boimy się zobowiązać na dłużej, a może jest to rezultat wstrętu do papierkowej roboty?
Niestety praca z Polakami to także codzienna walka z naszymi złymi cechami charakteru tj. opieszałość, która czasami może być mylona z lenistwem czy nawet przebiegłość czy przewrotność...
Natomiast Polacy pracujący za granicą (zwłaszcza ci na wyższych stanowiskach) uznawani są za bardzo pracowite osoby i dzięki temu są bardzo często doceniane w pracy- ja nawet kiedyś zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną na której dowiedziałam się, że właścicielka chce mieć w pracy drugą Polkę, bo jest to jej najlepsza pracownica...
A wy spotkaliście się z jakąś opinią o Polakach?
A może jest coś z czym się nie zgadzacie?
Podzielcie się koniecznie w komentarzach!
W zasadzie spotkaliśmy się w takim razie z podobnymi opiniami na temat Polaków. Króluje sumienność w wykonywaniu pracy czy właśnie gościnność. Muszę przyznać, że i ja ostatnio nie słyszałem czegoś negatywnego. Jeśli jednak sobie przypomnę, to głównie za negatywną stronę brano złodziejstwo. Jestem jednak przekonany, że Polacy nie są w czołówce tego procederu przestępczego. Wiem też, że poziom edukacji w Polsce (mimo wszystkich nieudanych ustaw, prób zmian procesu edukacji) jest jednak dość wysoki i to się ceni.
ReplyDeleteosobiście uwielbiam rozmawiać z Hiszpanami ;) są mega otwarci i sympatyczni, zwłaszcza w stosunku do kobiet. udało mi się od nich dowiedzieć, że uważają Polki za piękne, nawet bardziej niż Hiszpanki (polemizowałabym ;>)
ReplyDeleteJa bym się zgodziła, że Polki są piękniejsze niż Hiszpanki. Myślę, że średnia wychodzi na naszą korzyść ;) Chociaż znam kilka Hiszpanek, które są naprawdę śliczne!
DeleteSzczerze mówiąc bałam się, że będzie gorzej ;) Dobrze wiedzieć, że nie jesteśmy tacy najgorsi :)
ReplyDeleteu mnie w pracy wciąż mnie za to pytają czy to prawda, że codziennie jemy kapuste :) !! Szczerze to długo mi zabrało dociec źródła tej opini.... no ale w końcu mamy bigos, pierogi z kapustą i grzybami, młoda kapustka... itp itd.... a prócz tego to prawda same zalety. Pomimo tego, że mieszkam w Madrycie, większość moich współpracowników to Anglicy, większość się dziwi, jak my możemy zimą wychodzić na ulice, i nie wierzą że mamy prawdziwe, 30stopniowe lato :)
ReplyDeleteWięc na początku dodam, że totalnie się zaskoczyłam.
ReplyDeleteOczywiście chciałam przeczytać coś miłego o naszym narodzie, ale podświadomie gdzieś krążyły stereotypy. Chyba wyszło mi skrzywienie zawodowe :p
Jeśli chodzi o kwestię języka obcego wśród młodszej części mieszkańców Półwyspu Iberyskijego, to moje przypuszczenia oraz wniosku z rozmów ze znajomymi znalazły w Twoim poście, Justyno, swego rodzaju potwierdzenie. W co trudno było mi uwierzyć w momencie kiedy po raz pierwszy spotkałam się z tym, kiedy wstydziłam się częściej odezwać, wśród studentów uczestniczących w Erasmusie na UWM'ie.
P.s. Poza tym kto nie lubi czytać komplementów "o sobie" :D
Polki sa madre sliczne ipracowite szkoda ze takie zakompleksione pozdrawiam JJ
ReplyDeletehiszpanie zatrudniają polki bo są łatwe, a jak już się nimi znudzą to zatrudniają inną, nie oszukujcie się dziewczyny że jesteście w czymś lepsze od hiszpanek, może poprostu bardziej naiwne
ReplyDeleteChyba nie znasz za dużo Hiszpanek- oczywiście zależy od osoby, bo w każdej narodowości znajdą się takie i takie...
DeleteHiszpanie uwielbiają Polskę i wszystko co tutaj jest. Rozwój, energię, wykształconych ludzi. Przyjeżdża ich coraz więcej do pracy tutaj i ją znajdują. Ja codziennie w swojej szkole językowej przeżywam szok że Polska to nowa "la tierra prometida". Samoloty pełne młodych Hiszpanów lądują w Modlin ie, a w weekendy pełno ich łazi po ulicach :)
ReplyDelete