Zima w Barcelonie- czy warto planować w tym okresie wyjazd?
Według mnie zawsze jest dobry czas na przyjazd do Barcelony, pisałam wam o tym w jednym z moich wcześniejszych postów, mimo wszystko dostaje od was dużo pytań czy warto przyjechać do Barcelony w okresie zimowym, czego się spodziewać i co może was zaskoczyć w tym okresie. W końcu ten ponury zimowy czas, kiedy słońce szybko znika za horyzontem jest dla wielu z was okresem, w którym najlepiej zaszyć się pod kołdrą i przespać, jednakże nawet w zimie warto wykorzystać czas wolny i korzystać z życia ile tylko się da, na przykład wyjeżdżając do Barcelony!
Dlaczego warto wyjechać do Barcelony w zimie?
PO PIERWSZE- ALTERNATYWA DLA STANDARDOWYCH WYJAZDÓW
Barcelona to jeden z najczęściej wybieranych kierunków na wyjazd w okresie letnim i wiosennym i naprawdę nie ma się czemu dziwić, w końcu w tym mieście jest tyle atrakcji, że nie można się tutaj nudzić.
Jednak w zimowych miesiącach także jest mnóstwo okazji do wyjazdu, długa przerwa w okresie świątecznym, Sylwester czy ferie zimowe mogą być wspaniałą okazją do zorganizowania wyjazdu. Jeśli już myślimy o wyjeździe w okresie zimowym to pierwsze co przychodzi nam do głowy to wyjazd w góry, ale co jeśli nie mamy ochoty spędzać długiego czasu w kolejce w oczekiwaniu na wyciąg czy w ogóle nie jeździmy na nartach i wcale nie mamy ochoty zacząć. W tej sytuacji wyjazd do Barcelony może się okazać wspaniałą alternatywą dla tradycyjnych wyjazdów oraz niezwykłym doświadczeniem (na pewno nie wymarzniemy, aż tak bardzo jak na stoku).
Wyjazd do Barcelony w lutym, może być także wspaniałą okazją do spędzenia romantycznego wieczoru tylko we dwoje z okazji walentynek- jeśli jednak nie lubicie tego święta to wybierzcie inną datę na wyjazd, bo tutaj nie unikniecie wszechobecnych serduszek i walentynkowych promocji.
PO DRUGIE- TANIE BILETY LOTNICZE I PROMOCJE
Styczeń i luty potrafi być naprawdę nudnym okresem w pracy (oczywiście nie w każdej), dlatego też nie powinno stanowić problemu dostanie urlopu od szefa w tym okresie. Dodatkowo właśnie w tej epoce można znaleźć naprawdę tanie bilety lotnicze (może, nie aż tak tanie jak parę lat temu, kiedy bilety w dwie strony kosztowały nawet 30 euro, ale ich koszt jest niższy od standardowej ceny).
Jeśli z waszego miasta cena biletu nie jest aż tak atrakcyjna, koniecznie spróbujcie poszukać biletów z innej miejscowości, może się okazać że stamtąd lot jest bardzo tani i zrekompensuje to podróż w inny rejon Polski.
Dodatkowym atutem wyjazdu w okresie zimowym są promocje hoteli i hosteli, ja dzięki takim promocjom spędziłam bardzo tanio pobyt w Madrycie czy Walencji. Naprawdę warto szukać informacji na stronach z noclegami, bo może się okazać że w interesującym nas terminie będziemy mogli spędzić noc w hotelu o podwyższonych standardach, w cenie nieprzekraczającej standardową stawkę.
PO TRZECIE- POGODA
Zima w Polsce kojarzy się głównie z niskimi temperaturami, nieprzyjemną pogodą i szybkim ściemnianiem się, nie powiedziałabym że temperatura w Barcelonie zachęca do kąpieli morskich i wylegiwania na plaży, ale aktualnie w Barcelonie jest koło 15-19 stopni! Przy takiej temperaturze spacery i zwiedzanie miasta są tylko przyjemnością, jeśli będziecie mieli szczęście będziecie mogli także złapać trochę słońca (Uwaga! Delikatna opalenizna na twarzy po powrocie może wzbudzić zazdrość współpracowników).
Oczywiście nie można popadać w skrajności i nie warto liczyć na kąpiel w morzu w styczniu (no chyba, że jesteście morsami) lub też na długie przesiadywanie na plaży w stroju kąpielowym (ja bym wolała nie ryzykować zapalenia płuc). Na zwiedzanie wybrałabym raczej cienki zimowy płaszczyk i cienkie kozaczki, ale jeśli jesteście zmarzluchami lub odwrotnie ciągle wam gorąco weźcie garderobę w której poczujecie się swobodnie. Jeśli nie chcecie służyć tubylcom jako przykład typowego turysty krótkie spodenki zostawcie także w szafie w domu, no chyba że lubicie zwracać na siebie uwagę.
PO CZWARTE- ATRAKCJE
Jeśli przyjeżdżacie do Barcelony w okresie zimowym musicie liczyć się z tym, że atrakcje dla turystów będą raczej skromniejsze, lub czasowo nie będą się odbywać. Zobaczenie wież z ludzi w okresie zimowym czy lokalnych imprez jest raczej niemożliwe, a jeśli chcecie zwiedzić zabytki to koniecznie sprawdźcie godziny otwarcie, bo może się okazać że niektóre zabytki są czynne krócej. O ile oczywiście są otwarte, bo okres zimowy to idealny czas na naprawy czy modernizację obiektów (zazwyczaj są to mniej znane zabytki, najważniejsze dzieła Gaudiego otwarte są cały rok). Jeśli jednak zależy wam głównie na zobaczeniu codziennego życie mieszkańców, okres zimowy jest idealnym czasem na wyjazd- w mieście jest mniej turystów, co oznacza że kolejki do zabytków są o wiele mniejsze, tym samym możemy zobaczyć o wiele więcej bez tracenia czasu na stanie w kolejkach.
PO PIĄTE- ZAKUPY
Co z tego, że w zimie dni są trochę krótsze, skoro wieczory w Barcelonie wcale nie muszą być nudne. Według tradycji zaraz po święcie Trzech Króli (w praktyce wcześniej) rozpoczynają się przeceny, jeśli uwielbiacie hiszpańskie marki, to Barcelona w ciągu okresu wyprzedaży będzie dla was zakupowym rajem. Wchodząc do hiszpańskich sieciówek można odnieść wrażenie, że przecenione jest wszystko, a ceny są o wiele niższe od tych w Polsce.
W rzeczywistości w sklepach takich jak Mango można zobaczyć długie półki przecenionych ubrań, które nie dotarły do Polski, jeśli chodzi o ceny w tej sieciówce to wydają mi się takie same jak w Polsce.
Inaczej sprawa się ma ze sklepami sieci Inditex: Zara, Stradivarius czy Massimo Dutti oprócz dużej różnorodności ubrań zachęca także cenami, które są o wiele niższe niż w Polsce. I tak czasami zakupiona kurtka bez przeceny jest o wiele tańsza niż w Polsce z obniżką. Jeśli jednak waszym ulubionym sklepem jest H&M radzę wam na upolowanie ciuchów w Polsce, w Hiszpanii nawet przecenione ciuchy cenowo są droższe niż w Polsce- dodatkowo wydaje mi się że w PL jest większa różnorodność.
Mimo iż przeceny zaczynają się już w styczniu, warto poczekać na jeszcze większe obniżki, wtedy można kupić wiele ubrań i dodatków w bardzo atrakcyjnych cenach.
Nie będę was jednak przynudzać zakupowym tematem, bo jest to motyw, który zasługuje na osobnego posta- jeśli macie jakieś pytania na ten temat piszcie, a odpowiem wam w którymś z kolejnych postów.
Osobiście uwielbiam wyjeżdżać bez względu na to jaką porę roku mamy, każde miejsce jest inne w zależności od pory roku i wzbogaca nas o nowe doświadczenia. Hiszpania jest jednak szczególnym miejscem i panujący tu śródziemnomorski klimat sprawia, że nawet wyjazd w zimie jest bardzo przyjemny, a jeśli tęsknicie za słońcem to będziecie mogli się nim nacieszyć!
Dlaczego warto wyjechać do Barcelony w zimie?
PO PIERWSZE- ALTERNATYWA DLA STANDARDOWYCH WYJAZDÓW
Barcelona to jeden z najczęściej wybieranych kierunków na wyjazd w okresie letnim i wiosennym i naprawdę nie ma się czemu dziwić, w końcu w tym mieście jest tyle atrakcji, że nie można się tutaj nudzić.
Jednak w zimowych miesiącach także jest mnóstwo okazji do wyjazdu, długa przerwa w okresie świątecznym, Sylwester czy ferie zimowe mogą być wspaniałą okazją do zorganizowania wyjazdu. Jeśli już myślimy o wyjeździe w okresie zimowym to pierwsze co przychodzi nam do głowy to wyjazd w góry, ale co jeśli nie mamy ochoty spędzać długiego czasu w kolejce w oczekiwaniu na wyciąg czy w ogóle nie jeździmy na nartach i wcale nie mamy ochoty zacząć. W tej sytuacji wyjazd do Barcelony może się okazać wspaniałą alternatywą dla tradycyjnych wyjazdów oraz niezwykłym doświadczeniem (na pewno nie wymarzniemy, aż tak bardzo jak na stoku).
Wyjazd do Barcelony w lutym, może być także wspaniałą okazją do spędzenia romantycznego wieczoru tylko we dwoje z okazji walentynek- jeśli jednak nie lubicie tego święta to wybierzcie inną datę na wyjazd, bo tutaj nie unikniecie wszechobecnych serduszek i walentynkowych promocji.
PO DRUGIE- TANIE BILETY LOTNICZE I PROMOCJE
Styczeń i luty potrafi być naprawdę nudnym okresem w pracy (oczywiście nie w każdej), dlatego też nie powinno stanowić problemu dostanie urlopu od szefa w tym okresie. Dodatkowo właśnie w tej epoce można znaleźć naprawdę tanie bilety lotnicze (może, nie aż tak tanie jak parę lat temu, kiedy bilety w dwie strony kosztowały nawet 30 euro, ale ich koszt jest niższy od standardowej ceny).
Jeśli z waszego miasta cena biletu nie jest aż tak atrakcyjna, koniecznie spróbujcie poszukać biletów z innej miejscowości, może się okazać że stamtąd lot jest bardzo tani i zrekompensuje to podróż w inny rejon Polski.
Dodatkowym atutem wyjazdu w okresie zimowym są promocje hoteli i hosteli, ja dzięki takim promocjom spędziłam bardzo tanio pobyt w Madrycie czy Walencji. Naprawdę warto szukać informacji na stronach z noclegami, bo może się okazać że w interesującym nas terminie będziemy mogli spędzić noc w hotelu o podwyższonych standardach, w cenie nieprzekraczającej standardową stawkę.
PO TRZECIE- POGODA
Zima w Polsce kojarzy się głównie z niskimi temperaturami, nieprzyjemną pogodą i szybkim ściemnianiem się, nie powiedziałabym że temperatura w Barcelonie zachęca do kąpieli morskich i wylegiwania na plaży, ale aktualnie w Barcelonie jest koło 15-19 stopni! Przy takiej temperaturze spacery i zwiedzanie miasta są tylko przyjemnością, jeśli będziecie mieli szczęście będziecie mogli także złapać trochę słońca (Uwaga! Delikatna opalenizna na twarzy po powrocie może wzbudzić zazdrość współpracowników).
Oczywiście nie można popadać w skrajności i nie warto liczyć na kąpiel w morzu w styczniu (no chyba, że jesteście morsami) lub też na długie przesiadywanie na plaży w stroju kąpielowym (ja bym wolała nie ryzykować zapalenia płuc). Na zwiedzanie wybrałabym raczej cienki zimowy płaszczyk i cienkie kozaczki, ale jeśli jesteście zmarzluchami lub odwrotnie ciągle wam gorąco weźcie garderobę w której poczujecie się swobodnie. Jeśli nie chcecie służyć tubylcom jako przykład typowego turysty krótkie spodenki zostawcie także w szafie w domu, no chyba że lubicie zwracać na siebie uwagę.
PO CZWARTE- ATRAKCJE
Jeśli przyjeżdżacie do Barcelony w okresie zimowym musicie liczyć się z tym, że atrakcje dla turystów będą raczej skromniejsze, lub czasowo nie będą się odbywać. Zobaczenie wież z ludzi w okresie zimowym czy lokalnych imprez jest raczej niemożliwe, a jeśli chcecie zwiedzić zabytki to koniecznie sprawdźcie godziny otwarcie, bo może się okazać że niektóre zabytki są czynne krócej. O ile oczywiście są otwarte, bo okres zimowy to idealny czas na naprawy czy modernizację obiektów (zazwyczaj są to mniej znane zabytki, najważniejsze dzieła Gaudiego otwarte są cały rok). Jeśli jednak zależy wam głównie na zobaczeniu codziennego życie mieszkańców, okres zimowy jest idealnym czasem na wyjazd- w mieście jest mniej turystów, co oznacza że kolejki do zabytków są o wiele mniejsze, tym samym możemy zobaczyć o wiele więcej bez tracenia czasu na stanie w kolejkach.
PO PIĄTE- ZAKUPY
Co z tego, że w zimie dni są trochę krótsze, skoro wieczory w Barcelonie wcale nie muszą być nudne. Według tradycji zaraz po święcie Trzech Króli (w praktyce wcześniej) rozpoczynają się przeceny, jeśli uwielbiacie hiszpańskie marki, to Barcelona w ciągu okresu wyprzedaży będzie dla was zakupowym rajem. Wchodząc do hiszpańskich sieciówek można odnieść wrażenie, że przecenione jest wszystko, a ceny są o wiele niższe od tych w Polsce.
W rzeczywistości w sklepach takich jak Mango można zobaczyć długie półki przecenionych ubrań, które nie dotarły do Polski, jeśli chodzi o ceny w tej sieciówce to wydają mi się takie same jak w Polsce.
Inaczej sprawa się ma ze sklepami sieci Inditex: Zara, Stradivarius czy Massimo Dutti oprócz dużej różnorodności ubrań zachęca także cenami, które są o wiele niższe niż w Polsce. I tak czasami zakupiona kurtka bez przeceny jest o wiele tańsza niż w Polsce z obniżką. Jeśli jednak waszym ulubionym sklepem jest H&M radzę wam na upolowanie ciuchów w Polsce, w Hiszpanii nawet przecenione ciuchy cenowo są droższe niż w Polsce- dodatkowo wydaje mi się że w PL jest większa różnorodność.
Mimo iż przeceny zaczynają się już w styczniu, warto poczekać na jeszcze większe obniżki, wtedy można kupić wiele ubrań i dodatków w bardzo atrakcyjnych cenach.
Nie będę was jednak przynudzać zakupowym tematem, bo jest to motyw, który zasługuje na osobnego posta- jeśli macie jakieś pytania na ten temat piszcie, a odpowiem wam w którymś z kolejnych postów.
Osobiście uwielbiam wyjeżdżać bez względu na to jaką porę roku mamy, każde miejsce jest inne w zależności od pory roku i wzbogaca nas o nowe doświadczenia. Hiszpania jest jednak szczególnym miejscem i panujący tu śródziemnomorski klimat sprawia, że nawet wyjazd w zimie jest bardzo przyjemny, a jeśli tęsknicie za słońcem to będziecie mogli się nim nacieszyć!
A wy co sądzicie o podróżowaniu w zimie (niekoniecznie w góry), a może byliście w zimie w Barcelonie? Koniecznie podzielcie się waszymi wrażeniami w komentarzach!
Pozdrawiam,
Justyna
Myślę o zimowym wyjeździe bardzo intensywnie:), zakochałam się w Barcy, ciągle o niej myślę... Zazdroszczę, że masz ją na codzień.
ReplyDeleteJa jade do Barcelony w lutym, bardzo balam się że będzie padało i w ogóle że pogoda będzie brzydka, ale widze że jednak myliłam się. Świetny post Justyna i bardzo pomocny! Czekam na post o zimowym shoppingu w Barcelonie, ja i moja kolezanka bedziemy baaardzo wdzieczne :)
ReplyDeleteNamierzam się od dawna. Ale jakoś nie wychodzi. Ani latem ani zimą... :)
ReplyDeleteMyślę o zimowym wyjeździe, ale nie wiem co z tego wyjdzie. Hiszpanię zostawiam jednak na okres wakacyjny, ponieważ chcę przejść Camino, więc może wtedy wpadnę również do Barcelony :)
ReplyDeletePozdrawiam!
Hej Kochana! Właśnie dziś sobie wymyśliłam, że polecimy w lutym do Barcelony! Przyszłąm więc szybko do Ciebie poczytać czy warto w tym okresie, bo jednak zimniej jak w sezonie, z drugiej strony wyjazd poza sezonem ma swoje niewątpliwe plusy! I tu taki wpis, idealnie się wbiłaś :)
ReplyDeleteŻe warto to już wiem! Teraz muszę dalej poczytać co i gdzie warto zobaczyć! :)
Wierze na slowo :) zwlaszcza, ze zimą i bilety tansze ;) pozdrawiam i zapraszam ;)
ReplyDeleteOczywiście, że warto! Ja przyjeżdżam 26 stycznia, trochę się rozluźnić przed sesją. :)
ReplyDeleteMożesz polecić jakieś interesujące miejsca w Barcelonie, niekoniecznie z pierwszych stron przewodników? :)
Byłam w Barcelonie w dniach 14 - 18 grudnia, wszystkim polecam ten termin. Piękna świąteczna iluminacja w mieście, mało turystów, a zatem komfort zwiedzania. Do najbardziej obleganych zabytków miasta czyli kościoła Sagrada Familia i Parku Guell można kupić bilet wstępu z tzw. marszu czyli bez kolejki. Udało mi się także kupić bilet do Opery na spektakl z udziałem światowej gwiazdy tuż przed przedstawieniem z dużą zniżką. Nie było też problemu z biletem na koncert w Pałacu Muzyki Katalońskiej.
ReplyDeleteJa właśnie zimą pierwszy raz odwiedziłam Barcelonę, robiąc sobie krótka wycieczkę na Mikołajki. I było cudownie! Wciąz ciepło, około 11-17 stopni, przepiekne słońce. Turystów nieco mniej, a na plazy niemal żywego ducha! A Barcelona cudowna.
ReplyDeleteMój zimowy wyjazd opisałam tutaj: http://dooseet.com/pl/niezliczone-oblicza-barcelony/
Od niedawna (ale już regularnie) zaglądam na Twojego bloga. Tematy, które poruszasz są interesujące. Miałam okazję odwiedzić Barcelonę jesienią. Jednak niezmiennie moim ulubionym miastem jest Kadyks :) Serdecznie pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na kolejne posty. Basia.
ReplyDeleteJutro lecę do Barcelony na tydzień wyposażona w Twoje informacje. Dziękuję! Ewelina
ReplyDeleteMy z mężem się własnie tam przeprowadzamy wiec ekscytacja wielka :)
ReplyDeleteOj przydadzą się informacje, powiem siostrze albo najlepiej pokaże wpis, bo się właśnie wybierają za miesiąc
ReplyDeletedrodzy, a co z hotelami w okresie zimowym? są ogrzewane?
ReplyDeleteTak! Większość jest ogrzewanych!
DeleteDroga Justyno, dziękuję za wszystkie informacje. Twój blog jest naprawdę bardzo przydatny i ciekawy. Właśnie wybieram się w połowie lutego do Barcelony. Jestem pasjonatką architektury i maniaczką robienia zdjęć. Dlatego zastanawiam się czy słońce w lutym będzie tak ładne, żeby wyszły światłocienie na elewacjach i odpowiednie kolory? Trochę się martwię, że może być szaro i smutno w porównaniu z miesiącami bardziej słonecznymi...Obawiam się, ze to może być jedyna szansa na przyjazd do tego mojego wymarzonego miasta, więc czy nie lepiej przełożyć na maj?
ReplyDeletePozdrawiam serdecznie-
Basia