Hiszpanskie paczki czyli jemy churros

Jezeli uwielbiacie tluste, slodki jedzenie to zakochacie sie w tym hiszpanskim smakolyku. Churros czesto porownywane sa do popularnych w donought´ow czy naszych polskich paczkow, jednak roznia sie przede wszystkim ksztaltem oraz brakiem nadzienia- mi wydaje sie takze ze churros sa duzo bardziej tluste niz nasze polskie paczki.

Churros skladaja sie z: maki, wody, cukru i soli po czym jednolicie ubita masa wkladana jest do specjalnej maszyny tzw.churrera, ktora umozliwia zrobienie dlugiego, gwiazdkowatego ksztaltu. Nastepnie churros smazone sa na glebokim oleju okolo 3 minuty- gotowe smakolyki moga zastac posypane cukrem pudrem.
Churros dostaniemy w specjalnych sklepach-kawiarniach churrerías, najczesciej przy akompaniamencie goracej czekolady z bita smietana lub kawy w ktorych mozemy zamoczyc nasze churros. 
Churros spozywane sa zazwyczaj jako sniadanie lub po obiedzie jako podwieczorek, popularne sa zwlaszcza w okresie zimowym, glownie dlatego, ze towarzysza im gorace napoje, a same churros sa bardzo sycace.


 Jak jesc churros to najlepiej jesc je z czekolada :)

Porcja wynosi 4 churros na osobe, ja ledwo zjadam 2, mimo ze jestem ogromnym lakomczuchem to jednak churros sa dla mnie zbyt tluste... 

A wy probowaliscie czegos podobnego?
Photos: Pablo & Justa

Share this:

, , , ,

CONVERSATION

13 comentarios :

  1. No co za nieprzyzwoitość o tej porze takie pyszności na blogu serwować! ;P Uwieeelbiam... tylko coś tej bitej śmietany masz więcej niż samej czekolady...

    ReplyDelete
    Replies
    1. hehehe :)
      rzeczywiscie tak wyszlo na zdjeciu- w rzeczywistosci proporcje byly troche bardziej wyrownane ;)

      Delete
  2. to chyba coś jak hiszpańskie pączki tylko w innej formie :), do pozostałych postów wrócę wieczorem :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. troche inne, hiszpanskie paczki slodsze i mi chyba bardziej odpowiadaja- chociaz wole unikac i tego i tego :P
      ;)

      Delete
  3. wydaje mi się, że można je porównać do oponek smażonych na głębokim tłuszczu ? oj to musi być prawdziwa bomba kaloryczna z czekoladą :P- ale Ty szczuplaczku możesz spokojnie się zajadać :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. oj bomba bomba...kaloryczna !!! :P

      z tym sczuplakiem nie przesadzaj :P mam swoja tusze ;)

      oponek nigdy nie jadlam wiec nie porownam, to ciasto wydaje mi sie bardziej suche :P

      Delete
    2. bardziej suche tutaj w Hiszpanii :P (pisze jak pokrecona, ale mam nadzieje ze sa rade zrozumiec :P

      Delete
    3. zerknij na link http://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/10/oponki-serowe.html - u mnie zazwyczaj gościły w tłusty czwartek :) wiem o co chodzi :D
      wiem, wiem z tą tuszą i oby była tylko na miejscu piersi :P

      Delete
    4. mmmm...
      wygladaja apetycznie :)
      jak tylko zobacze nie omieszkam sprubowac !!!

      Delete
  4. Za churros az tak nie przepadam, mimo, ze slodycze uwielbiam. Wole paczki:)

    Pozdrawiam i dziekuje za odwiedziny.

    ReplyDelete
  5. churros nigdy nie jadłam ( wyglądają pysznie), ani nie byłam w Barcelonie ( mimo, ze zajęłoby mi to ok 4 h jazdy samochodem). Milo, ze zaglądnęłaś na mój blog, dzięki temu wpadłam do Ciebie. Lubie blogi polskich emigrantek, bo sama nią teraz jestem. Dodaje do obserwowanych i pozdrawiam z Prowansji :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Kurcze to musisz sie koniecznie wybrac !!
      Ja natomiast nigdy nie bylam w Prowansji- mam straszliwa ochote na wybranie sie tam !!! moze kiedys...

      Delete