Legenda o katalońskiej fladze
Często słyszę, że Katalonia nie jest Hiszpanią- wiele osób walczy też o niezależność tego regionu, ja trzymam sie na uboczu i nie wdaje się w dyskusje na ten temat- ale kiedyś na pewno napiszę na ten temat odrębnego posta.
Póki co opowiem wam legendę, w której jak to w każdej legendzie jest troche prawdy, a trochę nie.
Legenda ta będzie o katalońskiej fladze, którą każdy przyjezdny do Barcelony zobaczy nie raz w oknie jakiegoś mieszkania lub na ulicy.
Tak jak prawd jest wiele, a punkt widzenia zależy od punktu siedzenia tak też istnieje kilka legend związanych z flagą Katalonii, pierwsza z nich związana jest z hrabią Wilfredem Włochatym i jego pochodzeniem, który żył bardzo, bardzo dawno temu, bo aż w IX wieku.
Hrabia Winfred Włochaty był synem Seniofré de Urgell i panował nad hiszpańskimi miastami takimi jak: Barceloną, Urgell, Cerdañą, Gironą oraz odzyskał Montserrat.
Winfred budował klasztory, odbudowywał miasta i ogólnie wniósł wiele dobra w życie Katalonii, w nagrodę za jeden ze swoich czynów otrzymał piękną złotą tarczę.
Niestety nie było mu dane cieszyć się długo podarunkiem, gdyż w jednej z krwawych bitew został śmiertelnie raniony, wtedy też umoczył swą dłoń w krwawej ranie i przed śmiercią zdążył tylko przejechać palcami po tarczy mówiąc swym towarzyszom, że od teraz to jest ich broń.
W ten sposób powstały 4 czerwone linie znajdujące się na fladze Katalonii, a czerwono-złota (żołta) flaga do teraz faluje na wietrze nad Katalonią.
Dzisiaj flagi katalonii zobaczymy 23.04 czyli w Sant Jordi. |
Jednak jak to w życiu bywa naukowcy lubią psuć piękne legendy i aktualne badania historyków pokazują, że w legendzie tej jest więcej bajki niż prawdy i skłaniają się bardziej do innej teorii, która nawiązuje do dzieła napisanego w 1499 roku przez aragońskiego historyka.
Z jego życiowego dzieła wynika, że pierwszy król Aragonii, który przejął królewską flagę -Alfons II syn hrabiego Barcelony Ramona Berenguera IV, po prostu przekształcił tarczę Domu Królewskiego Aragonii i tak powstały cztery filary czyli cztery czerwone linie.
Która z legend jest prawdziwa? To zapytanie zostawie wam- ja jednak czasem lubię wierzyć bajkom i legenda o hrabii bardziej do mnie przemawia :) .
Photo:Pau
Nie wiem, nie wiem, to o hrabii takie krwawe troche ;))
ReplyDeletePiękna historia pamiętam czytałem on niej chyba tutaj w tym pięknie położonym muzeum histori Kataloni: http://www.virtualtourist.com/travel/Europe/Spain/Catalunya/Barcelona-274654/Things_To_Do-Barcelona-Museu_dHistoria_de_Catalunya-BR-1.html
ReplyDelete.. Katalonia i Aragonia były historycznie sobie pokrewne i może to widać w ich flagach ... a potem Ferdynand się zakochał w Izabeli no i wiadamo, że mężczyzna może dla kobiety głowę stracić a nawet i królestwo :^) .. na pewno coś w tym poprzekręcałem :^)
Uwielbiam legendy i też do mnie bardziej przemawia ta pierwsza ;)
ReplyDeleteJa lubię wierzyć w legendy. Tym bardziej,że są ciekawsze niż historyczna prawda;)
ReplyDeleteJa tam lubię bajki :)
ReplyDeletete same kolory są w herbie miasta, w którym mieszkam, czyli Aix-en-Provence http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Blason_ville_fr_Aix-en-Provence.svg
ReplyDeleteLegenda o hrabim jest zdecydowanie lepsza. Przynajmniej jakoś obrazowo przedstawia całą sytuację. Poza tym jest po prostu ładniejsza, mimo krwawych akcentów.
ReplyDeleteUwielbiam legendy :)
ReplyDeleteciesze sie, ze spodobala sie wam ta legenda :)
ReplyDeletena pewno postaram sie wam od czasu do czasu opowiedziec wiecej bajek :P